Monday, March 10, 2008

 

Sposoby naturalnego uzdrawiania - Władysław Walczak (Filozofia zdrowia)

Bardzo praktyczna książka dla każdego zainteresowanego bioterapią i naturalnymi metodami leczenia. Umożliwia samodzielne doświadczenie energii życiowej, samodzielną pracę z bioenergią oraz wykorzystywanie jej dla poprawy swego zdrowia oraz pomoc bliskim. Kilkadziesiąt zdjęć ilustrujących precyzyjnie metody pracy.

Fragment książki:

Wśród wielu nowych zjawisk w kulturze schyłku XX wieku pojawiła się także bioenergoterapia - dziedzina chyba nadal budząca wiele kontrowersji i nie tak zadomowiona w naszym społeczeństwie, jak np. radiestezja czy akupunktura. Po części odpowiedzialni są za to sami bioenergoterapeuci, których przygotowanie teoretyczne często nie dorównuje zdolnościom praktycznym. Ale też i trudno się temu dziwić, bo przecież w pracy z energiami człowieka wkraczamy na teren tak różnorodny i obfity w różnego typu zjawiska, że próba ich pełnej klasyfikacji (a co dopiero wyjaśnienia) wymaga wspólnej pracy wielu zespołów specjalistów. Bezradność nasza ma jednak swoje granice - każdy praktykujący uzdrawiacz posługuje się jakimś mniej lub bardziej spójnym, logicznym lub poetyckim, własnym lub zapożyczonym systemem opisu tego, co i jak robi. A takie systemy można poddać analizie oraz - co dużo ciekawsze - znaleźć ich wspólny mianownik i dzięki temu zbliżyć się do istoty zjawisk, z którymi ma do czynienia bioenergoterapia.
Zastanawiające (a może też i nie), że znacząca większość funkcjonujących w świadomości społecznej opisów bioenergii sytuuje ją - mimo wszystko - w kręgu znanych nauce rodzajów pól; co najwyżej słabszych i trudno mierzalnych. To jeszcze jedno potwierdzenie na to, iż myślenie o życiu zdeterminowane jest, przynajmniej w świadomości potocznej, przez paradygmat nauk ścisłych (matematyczne przyrodoznawstwo). Ale wystarczy rzut oka na wyżej przedstawioną, niekompletną przecież klasyfikację, by przekonać się, że pomysły uczonych wykraczają znacznie poza obiegowe opinie. Słabo uchwytna dla myśli współczesnej różnica pomiędzy materią martwą i żywą jest, być może, wynikiem braku zaufania do ludzkich władz poznawczych. Związane z tym problemy obiektywnego tzn. rejestrowanego przez sztuczne urządzenia, wpływu biopola mają swój początek w roboczych hipotezach uczonych - przecież fizyka nie uchwyciła istoty energii; biologia - istoty życia; a psychologia - istoty świadomości. Niezaprzeczalne są natomiast lecznicze rezultaty działania biopola i to w bardzo szerokim zakresie: począwszy od likwidowania bólu, poprzez regulację pracy i leczenie schorzeń (nawet przewlekłych) prawie wszystkich organów, a skończywszy na chorobach całego organizmu (np. rak z przerzutami). Trudno jest za to zmierzyć rezultaty oddziaływania na psychikę pacjenta, a przecież dla każdego są one widoczne - poprawa samopoczucia, optymizm, przypływ sił witalnych (jakże zapomniane określenie!) niejednokrotnie są prawie natychmiastowe.
Niniejsza pozycja przedstawia ogromnie interesujące materiały umożliwiające samodzielne doświadczanie energii życiowej oraz wykorzystywanie jej dla poprawy zdrowia. Cóż to za energia?
W różnych kulturach nazywa się ją np. biopolem, energią chi, praną, czy nawet ciałem eterycznym. Energia ta została opisana we wstępie z możliwie najbardziej naukowego punktu widzenia. W treści książki natomiast doświadczony praktyk omawia ją z empirycznego punktu widzenia.
Dzięki olbrzymiej wiedzy praktycznej oraz jasności przekazu autora osiągamy niepowtarzalną możliwość zrozumienia i odczucia bioenergii. Co więcej możemy również nabyć umiejętność dzielenia się nią z naszymi bliskimi



Kup Sposoby naturalnego uzdrawiania - Władysław Walczak w CzaryMary.pl


 

Terapia dźwiękiem - Dewhurst-Maddock Olivea (Medycyna naturalna)

Ludzki organizm to w pewnym sensie manifestacja stanów wibracyjnych - połączenie materii, dźwięku i światła.

Od dawna wiadomo, że dźwiękiem można burzyć, rozstroić lub uleczyć, ale też harmonizować i prowokować do wzrostu i rozwoju.

Książka ta podaje sposoby terapii dźwiękiem, które w połączeniu z odpowiednimi ćwiczeniami usuwają blokady w ciele, poprawiają przepływ energii witalnej, wzmacniają zdrowie fizyczne i psychiczne.

Znajdziemy tu też wskazówki jak wykorzystać dźwięki i muzykę w medytacji oraz procesie duchowego rozwoju.

Fragment książki:

Dźwięk powstaje jako drgający ruch cząstek i ciał stałych. Drgania tworzące dźwięk to energia, która jest obecna w całej przyrodzie. Występuje nie tylko w nas i w naszym świecie, lecz sięga sfer księżyca, gwiazd i Wszechświata. Z powodu ograniczeń fizjologicznych ludzkie ucho odbiera jedynie niewielki ułamek szerokiego spektrum drgań. W skali kosmicznej dźwięk to uniwersalna niewidzialna siła zdolna do wywołania głębokich zmian na wielu poziomach - fizycznym, emocjonalnym i duchowym. W niniejszej książce wyjaśniono, w jaki sposób można wykorzystać i ukierunkować moc dźwięku - energię własnego głosu oraz dźwięki z otaczającego świata - i sprawić, aby dźwięki współbrzmiały ze sobą w całym ciele i umyśle, uzdrawiały i leczyły.

Muzyka to szczególny rodzaj dźwięku, który jest nie tylko miły dla uszu. Powstające wzory drgającego ruchu zawierają w sobie rytmy,
zależności, proporcje i harmonie istniejące
w całym świecie przyrody i świecie stworzonym przez człowieka - począwszy od ruchu planet
wokół Słońca, poprzez rozwój komórek i roślin, stosunki liczbowe w starożytnych wierzeniach i religiach, a skończywszy na sztuce, architekturze i matematyce. Muzyka to uniwersalny język człowieka: to przewodnik po labiryncie poszerzającej się świadomości na początku nowego etapu w życiu oraz szlak prowadzący do całkowitego uzdrowienia i duchowego spełnienia.

Od stuleci ludzie wykorzystywali dźwięki, a zwłaszcza muzykę, w życiu i w leczeniu. Uzdrawianie dźwiękiem i muzyką ma swój początek w prehistorii i sięga sfer mitu, religii i pamięci duszy.

Epoka klasyczna

W starożytnym Egipcie hieroglify oznaczające muzykę oznaczały również radość i dobre samopoczucie. Myśliciele starożytnych Indii oraz filozofowie szkoły pitagorejskiej w starożytnej Grecji wszystkie formy fizyczne uważali za manifestację muzyki. Jak się przekonamy, względne proporcje muzycznych dźwięków odpowiadają fizycznym proporcjom naturalnych i architektonicznych kształtów. Doktryny starożytne utrzymywały, że życie i zdrowie zależą od kontinuum stosunków i zależności harmonicznych, które mają swój początek w umyśle i poprzez ciało wydostają się na zewnątrz do ludzkiej społeczności i świata przyrody. Dowodzono, że takie same stosunki i harmonie charakteryzują dźwięk i muzykę. Zastosowany prawidłowo dźwięk mógł wyleczyć chorego przywracając mu jedność ciała i umysłu. Starożytne recepty często zalecały rytmiczne śpiewy wykorzystujące tradycyjne sekwencje melodyczne.
Starożytni uczeni postrzegali ziemską muzykę jako echo, czyli rezonans muzyki kosmicznej, która podlega takim samym boskim prawom. Jeśli ziemskie dźwięki były odbiciem boskich praw, miały moc łagodzenia bólu i cierpienia, sprzyjały zdrowiu i uzdrawianiu. Dlatego zasady, na jakich rozwijała się kosmologia i teoria muzyki, są podobne do zasad, które kierują projektowaniem i wykonaniem instrumentów muzycznych, komponowaniem i wykonywaniem utworów oraz postawą słuchacza. Prawidłowo nastrojona ludzkość śpiewa razem z gwiazdami w poszukiwaniu kosmicznej harmonii.

Szacunek dla muzyki

Muzyka wywołująca emocje to powracający temat poetyckich uroczystości oraz siła napędowa występu. Muzyka potrafi ominąć logiczne i analityczne filtry umysłu i nawiązać bezpośredni kontakt z gwałtownymi uczuciami i namiętnościami ukrytymi głęboko w pamięci i wyobraźni. Taki kontakt z kolei wywołuje reakcje fizyczne.
Skutki fizyczne można wywołać w inny sposób. Energia, w tym energia dźwiękowa, jest moralnie neutralna. Oznacza to, że może zostać wykorzystana w dobrym lub złym celu. Dźwięk to potężna siła, która, jeśli zostanie nadużyta, może wywołać irytację, dezorientację, uraz, a nawet może zabić. Chcąc we właściwy sposób wykorzystać energię dźwięku należy zachować szacunek dla życia oraz poczucie moralnej odpowiedzialności. Takiej odpowiedzialności wymagano od uczniów zgłębiających filozofię w starożytnej Grecji i Rzymie, gdzie w celu zapewnienia zdrowia, czystości i stabilności emocjonalnej uzdrawiającą muzykę starannie dobierano.

Uzdrawiająca moc dźwięku

Uzdrawiające mantry, śpiewy oraz inkantacje mają zamierzchłe i mało znane początki. Niemniej jednak historia odnotowuje ich wpływ. Wiedza na temat rytmu, dźwięku i słów magicznych przetrwała stulecia materializmu i pozostaje żywą spuścizną, oczekującą na wykorzystanie w przyszłości.
Egipskie przekazy medyczne sporządzone na papirusie 2600 lat temu zalecają inkantacje jako środek na bezpłodność, bóle reumatyczne oraz ukąszenia owadów. Około roku 324 przed Chrystusem muzyka grana na lirze przywróciła zdrowie Aleksandrowi Wielkiemu. Stary Testament podaje, że Dawid grając na harfie wyrwał króla Saula z przygnębienia. Esseńczycy i Terapeutejczycy1 do uzdrawiania stosowali święte słowa. W kulturze helleńskiej grą na flecie łagodzono ból spowodowany rwą kulszową i skazą moczanową.
Wiedza na temat dźwięku, rytmu i śpiewu była istotnym składnikiem uzdrowicielskich umiejętności szamana, medyka oraz kapłanów w kulturze celtyckiej. Temat muzyki jako metafory boskiego porządku i miłości przenika mistyczną literaturę judaizmu, chrześcijaństwa, islamu oraz gnostycyzmu.



Kup Terapia dźwiękiem - Dewhurst-Maddock Olivea w CzaryMary.pl


Sunday, March 09, 2008

 

Wspomagać zdrowie - Borowski Ryszard (Bioenergoterapia)

Energia uzdrawiająca znana jest od tysięcy lat, choć ciągle stanowi fascynujący fenomen. Jest niemierzalna i nieuchwytna. Dostrzegamy ją po zadziwiających efektach działania terapeutów i uzdrowicieli, kiedy akademicka medycyna okazuje się bezsilna. Jednak musimy pamiętać, że w każdym środowisku znajdują się tak cudotwórcy, jak i szarlatani. Ta książka pomaga odnaleźć sposób jak rozpoznać jednych i drugich. W czyje ręce możemy złożyć swoje zdrowie, a kogo należy na pewno unikać.

Zapoznanie się z Ryszardem Borowskim umożliwi Ci spotkanie ludzi, którzy z pełnym zaangażowaniem i wrażliwością dzielą się swoimi niepowtarzalnymi zdolnościami w pracy z uzdrawiającą energią.

mgr Krzysztof Zygmunt JANICKI
Dyplomowany Mistrz Bioterapii, Prezydent Healing Center Club
Z bioterapią i radiestezją związany od ponad 20 lat. Członek wielu stowarzyszeń bioterapeutycznych. Zwolennik, propagator i entuzjasta polskiego nurtu w bioterapii oraz weryfikacji środowiska bioterapeutów. Uznaje zasadę rzetelnej wiedzy, profesjonalizmu i wysokiej etyki w zawodzie. Jest zwolennikiem współpracy ze środowiskami naukowymi i medycznymi. W zakresie oddziaływania, obok bioterapii wykonuje biostymulację i wspomagające techniki wschodnie.

Zajmuje się wszystkimi rodzajami dolegliwości. Pomyślnie oddziałuje na nerwice, nerwobóle, bezpłodność, zaburzenia słuchu, dolegliwości kręgosłupa, śpiączki pourazowe, dolegliwości serca i układu krążenia, dolegliwości kobiece, choroby układu pokarmowego, nie zrastających się złamań oraz kontuzji sportowych. Posiada wiele uzdrowień na całym świecie potwierdzonych badaniami lekarskimi.

Prowadzi kursy z zakresu samouzdrawiania oraz staże i praktyki dla początkujących bioterapeutów.

Fragment książki:

Wprowadzenie
Każdy człowiek ma swój własny wytyczony szlak, swoją własną drogę życia, radość i zadowolenie, smutek, sukcesy i porażki.
Na przestrzeni wieków w wielu kulturach świata człowiek niepełnosprawny, bądź chory, był postrzegany niechętnie. Stanowił on podmiot wrogości i dyskryminacji. Był izolowany i często niezauważany jako osoba mogąca wykonać określone zadanie społeczne. Odsuwany od środowiska, często także napiętnowany, nie uczestniczył w życiu ludzi pełnosprawnych. Postrzegany był jako człowiek gorszej kategorii.
Nie we wszystkich jednak zakątkach świata ludzie niepełnosprawni traktowani byli podobnie lub tak samo. W buddyźmie na przykład tacy ludzie (niepełnosprawni) byli wykorzystywani do żebractwa. Często osoby te świadomie okaleczano, by żebrząc mogły zaspokajać potrzeby swoich rodzin. Inna kultura, na przykład Koran, uwzględniała zasadę solidarności społecznej osób pełnosprawnych z osobami niepełnosprawnymi i chorymi, zapewniając im godne traktowanie. Chrześcijaństwo natomiast, zgodnie ze swoją doktryną, nakazuje miłować bliźniego, a więc i osoby chore, i niepełnosprawne.
Jedna z legend Dalekiego Wschodu podaje, że człowiek przychodząc na świat obdarzony zostaje płomieniem życia, iskrą ognia, z którą przemierza swoje całe życie. Ten płomień, tę iskrę życia jest zobowiązany przekazać następnym pokoleniom, bowiem jest to jego wartość, to jego godność, honor i kultura. W trudnych sytuacjach życiowych człowiek "ubiera" się w smutek i niepokój. Kiedy dowiaduje się o chorobie, złej dla niego diagnozie, często przyjmuje postawę wycofania się i poszukuje lepszej diagnozy u różnych specjalistów i
"specjalistów". Stawia sobie wiele pytań, dlaczego to właśnie jego spotkał tak okrutny los, dlaczego doznaje tylu cierpień, bólu i niepowodzeń? Przychodzi lęk i strach co do dalszego funkcjonowania, a nawet i życia. Stawiamy sobie często pytanie o sens takiego trudnego i "bolącego" życia. Osobowość człowieka nagle ulega deformacjom. Gorączkowo poszukuje pomocy. Krewni i znajomi podpowiadają, który z lekarzy będzie skuteczniejszy w leczeniu, któremu z przekonaniem można powierzyć swój los, swoją niepełnosprawność, swoje schorzenia.
Dobrze, kiedy w rodzinach dotkniętych niepełnosprawnością istnieją właściwe warunki rozwoju psychofizycznego, panuje właściwa atmosfera i harmonia życia wśród jej członków, a funkcjonowanie rodziny oparte jest o wzajemną kulturę i szacunek umożliwiający udział w przeżywaniu świata. Atmosfera więzi rodzinnej, wzajemna pomoc, dodają odwagi i zapewniają jednostce właściwy rozwój osobowości. W takich rodzinach łatwiej znosi się choroby, dolegliwości i niepełnosprawność.

Kiedy jednak w rodzinach panuje dysharmonia, patologia i brak poszanowania wzajemnej godności ich członków, przeżywanie i pomoc osobom cierpiącym jest trudna, a niekiedy wręcz niemożliwa. W takich grupach społecznych trudno jest nawet wyjaśnić potrzebę konieczności zasięgania porady u lekarzy. Twierdzi się często: "jakoś to będzie", albo
"samo weszło to i samo musi wyjść".

W początkowym okresie choroby człowiek doznaje niejasnego poczucia, że stracił bądź traci zdrowie, którego utraty nie oczekiwał, a "otrzymał" w zamian inne, które musi dopiero przyjąć i pokochać. Człowiek chory bądź niepełnosprawny musi (powinien) starać się zmienić swój system wartości i oczekiwań wobec siebie i świata zewnętrznego. Powinien uczyć się czerpać radość życia z każdego przejawu poprawy stanu zdrowia bądź ustąpienia choroby.

Przedstawiając Czytelnikowi książkę, nie zamierzam przekonywać nikogo o uzdrawiających właściwościach Krzysztofa Janickiego. Nikogo nie namawiam do udziału w spotkaniach prozdrowotnych, ale i również nikogo nie chcę przekonywać, że są one odbierane przez setki uczestników jako skuteczne. Właściwości przekazywanej przez niego bioenergii powodującej przywracanie bądź poprawę stanu zdrowia wielu ludziom, mogą okazać się dla Czytelnika fascynujące, dziwne, a niekiedy i niezrozumiałe.

Idea napisania książki zrodziła się przypadkowo. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ludzi, czekających w ciszy i skupieniu w długiej kolejce do Krzysztofa Janickiego, nie mogłem uwierzyć, że oni ufają w jego moc przywracania zdrowia, usprawniania pozamedycznego. Były to osoby nie tylko z tzw. chorobami przewlekłymi, były to również osoby niepełnosprawne np. z dysfunkcją narządu ruchu, wzroku i słuchu.
Wiele lat pracy akademickiej, a także bezpośredni kontakt z osobami niepełnosprawnymi w zakresie pedagogiki rewalidacyjnej uświadomiły mi, że ludzie dotknięci jakąkolwiek dysfunkcją zdrowia, nie zważają na cenę spotkań z tymi osobami, które mogą i chcą zmienić ich stan zdrowia.
Pojęcie lęku, strachu, bólu i cierpienia w chorobie, a więc radzenia sobie ze stresem, wiąże się z subiektywnymi postawami człowieka. Nie wdając się w głębszą analizę pojęć psychologicznych, ale wykorzystując naukowy dorobek tej nauki a także pedagogiki, pedagogiki rewalidacyjnej, socjologii i innych nauk, zamierzam przybliżyć Czytelnikowi stany emocjonalne osób niepełnosprawnych, które chcą i pragną wrócić do życia w środowisku społecznym już jako osoby zdrowe i pełnosprawne.



Kup Wspomagać zdrowie - Borowski Ryszard w CzaryMary.pl


 

W świecie homeopatii - Andrzej Piotr Załęski (Powr�t do zdrowia)

Książka Andrzeja Piotra Załęskiego jest niewątpliwie wydarzeniem na naszym rynku wydawniczym w zakresie homeopatii. Głębia poruszanych przez autora zagadnień świadczy o pełnym zrozumieniu idei jakie w sobie zawiera ta nauka. Może ona być źródłem dalszych przemyśleń dla praktykującego lekarza, jak i źródłem inspiracji dla stojącego przed decyzją, czy zająć się tą fascynującą dziedziną terapii.

Także każdy kto nie tylko chce być biernym pacjentem, ale chciałby pojąć trochę z prawideł jakimi kierują się lekarze homeopaci, znajdzie tu satysfakcjonującą odpowiedź na niezliczone pytania. Nie zawsze jest czas i nastrój, by omówić te zagadnienia podczas wizyty lekarskiej, natomiast w zaciszu domowym nic nie stoi na przeszkodzie, by snuć swobodnie rozważania i refleksje.

Fragment książki:

Przedmowa
Książka Andrzeja Piotra Załęskiego jest niewątpliwie wydarzeniem na naszym rynku wydawniczym w zakresie homeopatii. Głębia poruszanych przez autora zagadnień świadczy o pełnym zrozumieniu idei jakie w sobie zawiera ta nauka. Może ona być źródłem dalszych przemyśleń dla praktykującego lekarza, jak i źródłem inspiracji dla stojącego przed decyzją, czy zająć się tą fascynującą dziedziną terapii. Także każdy kto nie tylko chce być biernym pacjentem, ale chciałby pojąć trochę z prawideł jakimi kierują się lekarze homeopaci, znajdzie tu satysfakcjonującą odpowiedź na niezliczone pytania. Nie zawsze jest czas i nastrój, by omówić te zagadnienia podczas wizyty lekarskiej, natomiast w zaciszu domowym nic nie stoi na przeszkodzie, by snuć swobodnie rozważania i refleksje. W tej przedmowie mam szansę podzielić się pewną wątpliwością jaką rodzi obserwowanie zarówno nurtów współczesnej homeopatii, jak i reakcji na leki jakie występują u chorych. Chodzi o problem potencji. Hahneman zakończył potencjonowanie leków na potencji 30-tej. Czyli można przyjąć, że jest to szkoła europejska. Powyżej tej potencji działanie i zachowanie się leków jest zasadniczo inne, np. trudno oczekiwać skutecznego działania antidotum. Co prawda Hahnemann pod koniec swojego życia wynalazł technikę przygotowywania potencji LM, ale nie zostawił tak precyzyjnych technik i wskazań ich stosowania, tak że możemy się nad tą postacią zastanawiać jak nad pewnym eksperymentem. Stosowanie potencji 200 i wyższych przynależy do szkoły amerykańskiej i podczepiane jest do homeopatii klasycznej. Szczególnie modny jest wymóg stosowania wysokich potencji leku jako leków konstytucjonalnych. Wydaje się, że każda potencja może mieć takie działanie. Faktem jest, że lek do 30-tej potencji ma szanse na pełne, stopniowe, wyraziste i planowane korygowanie zaburzeń. W moim odczuciu zastosowanie potencji wyższych jest jakby pewną formą wymuszania kierunku zdrowienia i jak każda forma wymuszania stwarza ryzyko, że przecenimy własną mądrość. Te wątpliwości, mam nadzieję, posłużą za przyczynek dalszego studiowania i wyjaśniania zagadek zajmującej dziedziny jaką jest homeopatia.

Andrzej Rajmund Kozłowski



Kup W świecie homeopatii - Andrzej Piotr Załęski w CzaryMary.pl


 

Zrelaksuj się i żyj twórczo - Mateusz Wiszniewski (Filozofia zdrowia)

Przeciążenie stresem wynikające z pełnego obciążeń trybu życia jest jednym z najbardziej powszechnych problemów.

Kreatywność i relaksacja, przez swoją prostotę i uniwersalność stają się ważnymi składnikiam systemów treningowych i edukacyjnych, pomocnych w uwolnieniu od blokujących skutków stresu.

Praktyczne metody ćwiczeń relaksacyjnych, wizualizacyjnych oraz ćwiczeń kreatywności i ekspresji twórczej pozwalają znaleść bardziej skuteczne strategie działania w niełatwej, pełnej trudnych wyzwań rzeczywistości.

Fragment książki:

W książce tej dzielę się doświadczeniami z piętnastoletniej praktyki z ćwiczeniami relaksacyjnymi, wizualizacją i z kilku lat pracy z ćwiczeniami kreatywności i ekspresji twórczej. Na pomysły proponowanych tu ćwiczeń składają się też doświadczenia wielu godzin spędzonych na prowadzeniu treningów z różnymi grupami ludzi oraz na uczeniu się od różnych nauczycieli, instruktorów i trenerów. Jednak wiele pomysłów bardzo interesujących ćwiczeń zrodziło się w trakcie pisania książki, czasu, który w sumie był bardzo twórczym okresem.
W książce przedstawione są rozwiązania, które można już teraz z powodzeniem zastosować lub mogą one być inspiracją do poszukiwania dalszych, jeszcze lepszych.
Pomysł napisania tej książki narodził się z obserwacji codziennego życia. Rozmawiając ze znajomymi i z przypadkowo napotkanymi ludźmi, coraz bardziej uświadamiałem sobie, jak powszechnym zjawiskiem jest stres, przepracowanie, brak czasu i perspektyw.

Od lat praktykuję ćwiczenia relaksacyjne i prowadzę zajęcia relaksacji. Mam świadomość tego jak bardzo znajomość prostych ćwiczeń relaksacyjnych może pomóc uwolnić się od negatywnych skutków stresu. Ludzie przychodzą na zajęcia relaksacyjne zmęczeni i wyczerpani, a opuszczają je w lepszym nastroju, wypoczęci, mając z reguły większy zapas sił.
Nauczenie się tych ćwiczeń i ich stosowanie jest bardzo proste, warto więc umożliwić ludziom poznanie prostych i skutecznych metod radzenia sobie ze stresem.

Kolejnym ważnym elementem są ćwiczenia kreatywności.
Skomplikowane zagadnienia współczesnego życia wymagają dogłębnego przemyślenia, opracowania twórczych rozwiązań, stworzenia skutecznej strategii działania.
Wiele spośród autorytetów naukowych, religijnych, psychologicznych, duchowych, czy społecznych, proponuje ludziom gotowe, wydawałoby się słuszne rozwiązania. Jednakże rzadko cudze rozwiązanie, choćby najlepsze, pasuje do ciebie i może być twoim własnym rozwiązaniem. Za proponowanymi rozwiązaniami często ukryte są różne systemy wartości i cele, które mogą nie tylko nie być twoje, ale nawet mieć niewiele wspólnego z twoim dobrze pojętym dobrem i rozwojem.
Często zdarza się, że różne, proponowane w kulturze masowej wzorce są wzajemnie sprzeczne lub w konflikcie, lub też nie pasują do sytuacji, która dawno już się zdążyła zmienić od momentu, kiedy dane wzorce postępowania zostały wypracowane i kiedy się sprawdzały. Zdarza się także, że przekazywane przez masową kulturę wzorce powstały w zupełnie innej kulturze i nie sprawdzają się tak łatwo w kulturze, w której żyjesz.

Dlatego może lepiej zadać sobie trochę trudu, aby odnaleźć własne rozwiązania, wynikające z twojej wiedzy i twego życia oraz doświadczenia, rozwiązania, które pasują do twoich potrzeb i wartości, są autentyczne i twoje, i wynikają z twoich życiowych doświadczeń.
Ćwiczenia kreatywności dają taką możliwość - ułatwiają uzyskanie dostępu do twórczych bogactw człowieka, do siły i mądrości, która najczęściej pozostaje niewykorzystana. Dzięki ćwiczeniom kreatywności możemy poszukiwać lepszych, prostszych i bardziej skutecznych rozwiązań w naszym życiu. Rozwiązań, które przyniosą mniej stresów, a więcej sukcesów.
Warto spróbować. Czasami jeden dobry pomysł może na zawsze odmienić twoje życie osobiste lub zawodowe.

Ćwiczenia relaksacyjne i ćwiczenia kreatywności wiążą się ze sobą i uzupełniają. Im jesteś bardziej zrelaksowany, tym łatwiej jest ci uzyskać dostęp do twojej wewnętrznej mądrości i twórczych zasobów.
Z drugiej strony, im bardziej twórczo postępujesz w swoim życiu, im trafniejsze i skuteczniejsze stosujesz rozwiązania, tym łatwiej jest ci zredukować stres, osiągnąć większą satysfakcję z pracy i życia osobistego.
Być może kreatywność i relaksacja, z uwagi na swoją prostotę i uniwersalność, mogą być podstawowymi składnikami systemów treningowych i edukacyjnych przyszłości. Systemów, które będą kształciły ludzi światłych, niezależnie myślących i otwartych. Ludzi przygotowanych do aktywnego życia w społeczeństwie otwartym i demokratycznym.

Pisząc tę książkę adresowałem ją do czytelników zainteresowanych praktycznym wykorzystaniem relaksacji i twórczości.
Celowo, aby książka była prosta, przejrzysta i dostępna, nie poruszam tematów związanych z ezoteryką czy uzdrawianiem.
Czytelników zainteresowanych tematami rozwoju duchowego, samodoskonalenia i uzdrawiania, odsyłam do innych moich książek "Potęga Wizualizacji" czy "Samouzdrawianie i praca ze snami".
Świadom jestem, że książka ta nie wyczerpuje bogatego tematu relaksacji i twórczości. Raczej przedstawia wiele propozycji i inspiruje do szukania dalszych i bardziej doskonałych rozwiązań.

Techniki umożliwiające relaksację ciała, wyciszanie emocji i uspokajanie umysłu omówione są w pierwszej części.
Techniki twórcze umożliwiające wykorzystanie zdobytych dzięki relaksacji zasobów energii i dobrego samopoczucia do twórczego rozwiązywania problemów, omówione są w drugiej części książki.
W trzeciej części pokazane zostały możliwości zastosowania technik relaksacyjnych i treningu kreatywności do rozwiązywania problemów i odkrywania lepszych rozwiązań w różnych dziedzinach życia.
W czwartej i szóstej części przedstawione zostały metody samouzdrawiania, umożliwiające rozwiązywania problemów, będących przyczyną stresu, których nie daje się łatwo i szybko rozwiązać metodami relaksacji i kreatywności.
W piątej części książki omówione zostały ćwiczenia twórczej ekspresji, umożliwiające rozwój zdolności twórczych i artystycznych oraz mogące być źródłem wspaniałej zabawy.
W siódmej części opisana została skrótowo możliwość zastosowania ćwiczeń relaksacyjnych i kreatywności w różnych dziedzinach życia: samouzdrawianiu, biznesie, rozwoju osobistym, w rozwoju uzdolnień twórczych i naukowych oraz w psychologii głębi.

Żyjemy obecnie w bardzo ciekawych czasach. Kultura lokalna przekształca się coraz bardziej w kulturę globalną. Ludzie mają coraz łatwiejszy dostęp do wszechstronnych możliwości rozwoju. Gwałtowny rozwój elektroniki umożliwia komunikację, wymianę informacji na niespotykaną dotąd skalę. Pociąga to za sobą olbrzymie przemiany społeczno-kulturowe i wymusza konieczność zmiany i odrzucenia wielu starych społecznych wzorców, strategii, zachowań, które obecnie już się przeżyły.

Konieczność ciągłych zmian i szybkiego dostosowywania się do coraz to nowych wymogów pracy i życia społecznego pociągają za sobą stres. Wielu ludzi odczuwa przemęczenie i zdezorientowanie. Jak ludzie tonący na morzu, gorączkowo próbują znaleźć dla siebie jakąś deskę ratunku.
Umiejętność biegłego i skutecznego zastosowania technik relaksacyjnych i twórczych może być dla współczesnego człowieka nie tylko ważną i potrzebną umiejętnością, ale także może pomóc wznieść na wyższy poziom jakość życia: zdrowia, relacji z ludźmi i pracy.
Wielu ludzi potrzebuje prostych i skutecznych metod, dzięki którym będą mogli się skutecznie zrelaksować, zregenerować, nabrać sił i ochoty do życia, odnaleźć nowe, lepsze rozwiązania i sposoby postępowania, które pozwolą im działać skuteczniej, sprawniej, z mniejszym stresem, osiągać większe sukcesy.

W książce tej przedstawionych jest wiele praktycznych metod, a w szczególności ćwiczeń relaksacyjnych, wizualizacji, ćwiczeń kreatywności i ekspresji twórczej, które pozwalają praktycznie rozładować stres, zregenerować się i obrać lepsze, bardziej skuteczne strategie działania.
Temu, jak tego praktycznie dokonać, poświęcona jest poniższa książka.



Kup Zrelaksuj się i żyj twórczo - Mateusz Wiszniewski w CzaryMary.pl


 

Żywa woda - Woda aktywowana, woda jonizowana srebrem. Właściwości i zastosowanie - Szibliskis Petras (Filozofia zdrowia)

Woda jest na naszej planecie podstawowym składnikiem umożliwiającym życie.

Ostatnie badania i obserwacje ukazują tę powszechnie występującą substancję w zupełnie nowym świetle. Okazuje się, że możemy przez odpowiednie działania uczynić z niej wspaniałe lekarstwo.

Niniejsza publikacja zawiera unikalne informacje na temat wody "żywej" i "martwej" oraz wody jonizowanej jonami srebra, a także szczegółowe opisy sposobów przetwarzania jej w warunkach domowych i zastosowania do różnych celów - w tym także spożywczych i terapeutycznych.

Fragment książki:

Znaczenie wody w naszym życiu oraz problemy związane z jej uzdatnianiem

W ostatnich latach zaczęło się pojawiać więcej publikacji dotyczących zanieczyszczenia środowiska zewnętrznego, a w szczególności wody pitnej, jej zanieczyszczenia chemikaliami, radionuklidami i innymi odpadami przemysłowymi, związanymi z działalnością człowieka na Ziemi.
Zainteresowanie wodą jest szczególne, bowiem stanowi ona główną część składową biosfery Ziemi, podstawę wszystkiego, co żyje - od komórki do organizmów żywych wyższego rzędu. Woda jest podstawowym składnikiem umożliwiającym przemianę materii wszystkich organizmów roślinnych i zwierzęcych na Ziemi, i człowiek nie jest wyjątkiem. Woda stanowi prawie 2/3 masy ciała dorosłego człowieka, u niemowląt zaś ten wskaźnik jest jeszcze wyższy.

Oprócz ogólnych właściwości chemicznych woda posiada zdolność przechowywania informacji, która wpływa na jej aktywność biologiczną. Woda ma również ogromne znaczenie dla przyrody nieożywionej. Warto wspomnieć chociażby o roli oceanu światowego i jego wpływie na klimat, jak też na ogólną postać naszej planety. A. Małowiczko w swojej książce pisze, iż: "...Nasza planeta - to ogromny kryształ wody... Woda łączy wszystko, co ożywione i nieożywione na planecie w jeden system, regulowany przez samą przyrodę... Nasze życie, nasze zdrowie czy nasze choroby zależą od tego, jaka woda, w jakiej ilości i z zawartością jakiej informacji płynie w naszej krwi i limfie..."

Wiadomo, że woda jest źródłem informacji. Długo przechowuje dane o ilości zawartych w niej substancji chemicznych, drobnoustrojów (bakterii, wirusów), zachowuje też informację, przekazaną jej za pomocą metod niekonwencjonalnych (np. bioenergetycznych) i in. Nierzadko woda staje się źródłem epidemii (np. wybuch epidemii cholery w obwodzie odeskim w roku 1998).

Zatem, zagadnienia dotyczące oczyszczania, odkażania, zmiękczania i zwiększania biologicznej aktywności wody nabrały w dobie obecnej tym większej aktualności. W rozwiązaniu tego problemu biorą udział naukowcy, lekarze oraz badacze-entuzjaści z różnych krajów świata, którzy dbają o przyszłość swoich dzieci i wnuków. Wyniki tych badań oraz praktyczne wskazówki ukazują się w wydawnictwach periodycznych, wydawane są w postaci osobnych broszurek i książek. Największa ilość publikacji poświęcona jest domowym sposobom uzdatniania wody pitnej. Do takich sposobów należy filtrowanie, uzyskiwanie wody jonizowanej srebrem, wody krzemieniowej, magnezowanej oraz wody od z topionego śniegu (lodu). Istnieją również inne sposoby zwiększania biologicznej aktywności wody, np. poprzez naładowanie informacją bioenergetyczną (w tym miejscu należałoby wspomnieć A. Czumaka; poza tym, nawet woda "święcona" jest przykładem takiego "naładowania") czy elektrolizę wody, w wyniku której powstaje tzw. woda aktywowana.
Przejdźmy zatem do krótkiego omówienia właściwości wymienionych typów wody.



Kup Żywa woda - Woda aktywowana, woda jonizowana srebrem. Właściwości i zastosowanie - Szibliskis Petras w CzaryMary.pl


Saturday, March 08, 2008

 

Odżywianie zgodne z grupą krwi - Antonina Malinkiewicz (Bioenergoterapia)

Odkryciem ostatnich lat stało się udowodnienie związku między grupą krwi człowieka a typem aktywności oraz upodobań żywieniowych.
wywołało to prawdziwą rewolucję w poglądach na temat diety. Okazało się, że dla osiągnięcia zdrowia i dobrej kondycji psychofizycznej ważne jest dobieranie produktów żywnościowych w zależności od grupy krwi.

Połączenie informacji o makrobiotyce i o diecie zgodnej z grupą krwi pozwala poprawić zdrowie i usprawnić ciało, a wykorzystanie przepisów kulinarnych podanych w tej książce dodatkowo urozmaici i wzbogaci codzienne pożywienie.

Przepisy i dietę ułożono z myślą o ludziach żyjących w Polsce. W zestawieniu produktów żywieniowych wzięto pod uwagę głównie nasz klimat oraz roślinność i zwierzęta występujące na naszej szerokości geograficznej

Fragment książki:

Aż do początku naszego wieku uważano, że istnieje tylko jeden rodzaj krwi ludzkiej, całkiem różnej od zwierzęcej. Dopiero w trakcie pierwszych prób transfuzji, niektórych udanych, innych fatalnych, fizjolog Landsteiner odkrył istnienie różnych, nie dających się ze sobą pogodzić grup krwi. Wydzielił grupy A, B, 0 i AB. Przyniosło mu to Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny w 1930 r.
Od tego czasu, choć wyróżniono całe mnóstwo podgrup, system ABO pozostaje systemem podstawowym.
Będąca dziedzictwem jakiejś odległej epoki, której biolodzy nie potrafią określić, nasza grupa krwi pozostaje - z wyjątkiem szczególnie rzadkich przypadków - niezmienna przez całe życie.

"Tajemna moc krwi"Antoine Gaffori (ok. 1998 r.)

Moje zainteresowanie zagadnieniem grup krwi zaczęło się od przeczytania książki Antoine Gaffori pt. "Tajemna moc krwi", w której autorka stara się wykazać znaczenie krwi, jej ważnej funkcji fizjologicznej i nie tylko, dla organizmu ludzkiego.

Wiadomo, iż krew jest specyficznym elementem płynnym naszego środowiska wewnętrznego, która karmi i łączy ze sobą wszystkie nasze organy, a z tego wynika, że warunkuje również nasz instynkt życiowy, a poprzez niego nasz naturalny sposób reagowania. Taka funkcja krwi w organizmie musi znaleźć oddźwięk w naszej psychice. Poprzez zbadanie jak najbardziej ogólnych cech dominujących, dochodzimy do próby odnalezienia ich globalnej orientacji. To, że nasze zachowanie zależy w mniejszym lub większym stopniu od czynników biologicznych, nie jest nowym odkryciem. Pogląd ten zawarty jest już w doktrynie Hipokratesa. Próby poznania w tym względzie czynili również siedemnastowieczni lekarze, poprzez badanie wpływu środowiska płynnego organizmu na człowieka. Pogląd ten stał się ważnym zaczątkiem refleksji charakterologicznej, zyskując dziś potwierdzenie w różnego rodzaju doświadczeniach.

Od pewnego czasu wielkim poważaniem cieszy się pogląd o zdeterminowaniu naszej osobowości przez posiadaną grupę krwi.
Ketsu-eki-gata - to jest nazwa japońskiej analizy grupy krwi, stała się w dzisiejszej dobie zyskownym przedsięwzięciem. To właśnie w Japonii dyrektorzy kierują się nią przyjmując pracowników do firm, badacze rynku wykorzystują ją do przewidywania zwyczajów kupujących, a większość ludzi stosuje ją przy wyborze życiowego partnera. Już nie znaki zodiaku stanowią o wyborze, kto powinien sprawdzić się jako najlepszy pracownik lub bliski nam przyjaciel, ta dziedzina została opanowana przez 0-ówkę lub AB.
W domach towarowych, na stacjach kolejowych, restauracjach czy innych miejscach użyteczności publicznej ustawiane są w Japonii automaty, które oferują analizę grupy krwi. Powołano nawet organizację - Towarzystwo A B O, zajmujące się pomaganiem ludziom w podejmowaniu właściwych decyzji życiowych, zgodnych z predyspozycjami dla danej grupy krwi.

Wiemy o tym, że pewne dziedziczone cechy, zachowania, emocje i preferencje życiowe, są głęboko ukryte w naszym kodzie genetycznym i ta teoria jest chętnie uznawana przez większość, chociaż jak dotąd, brak badań naukowych na ten temat. Charakterystyka "osobowości grup krwi" oparta jest na wnioskach powstałych w wyniku obserwacji empirycznych tysięcy ludzi na przestrzeni wielu lat. Mając za podkład lata badań, możemy spekulować, zastanawiać się i zestawiać zebrane fakty. Jak dotąd, są podstawy do wyciągnięcia wniosków o fundamentalnej zależności między grupą krwi, a wyborem diety i stylu życia.

Zależność tą badał na przestrzeni wielu lat dr Peter D'Adamo, opierając się również na poszukiwaniach swojego ojca, dr Jamesa D'Adamo, który prowadził badania w kilku wielkich ośrodkach medycznych również w Europie. Po latach doświadczeń z mnóstwem pacjentów, opracował pewien wzorzec zależności osobniczej, spowodowanej względami grup krwi. Zebrane doświadczenia ojca i syna zaowocowały książką pt. "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi".
Książkę "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi" dr Petera J. D'Adamo przeczytałam będąc już świadoma istniejących różnic pomiędzy poszczególnymi osobami, wynikających z posiadanej grupy krwi. Różnica potrzeb w codziennym odżywianiu się stała się dla mnie zrozumiała, ponieważ grupa krwi jawi się jako klucz, który otwiera drzwi do tajemnic zdrowia, choroby, długowieczności, witalności i odporności psychicznej.
Można powiedzieć, że ta lektura ugruntowała moje wiadomości w tym zakresie, jak również przeczytanie następnej książki dr Petera J. D'Adamo "Gotuj zgodnie ze swoją grupą krwi", wpłynęło na dokładniejsze sprawdzenie tej teorii poprzez stosowanie jej w codziennym odżywianiu.

Jeżeli zaś chodzi o dietę makrobiotyczną - są ludzie, którzy dzięki niej odzyskali zdrowie i zaczęli cieszyć się życiem i to właśnie oni z pełnym przekonaniem polecają ją jako sprawdzony, najlepszy sposób na zdrowe i długie życie. Znam osoby, które mając lat osiemdziesiąt i więcej, odżywiają się w sposób, który można nazwać makrobiotyką i ważny jest też fakt, że można im pozazdrościć kondycji fizycznej i wewnętrznego spokoju. Być może, oni sami nie zdają sobie sprawy jak nazywa się dieta, którą stosują na co dzień, bo przecież nie chodzi tu o nazwę, ale o efekty.

To wszystko, co jemy i pijemy, staje się składową naszej krwi, komórek, a tym samym tworzy nasze uczucia, myśli i świadomość. Jeśli prowadzimy naturalny tryb życia i naturalnie się odżywiamy, stosując żywność ekologiczną, nasz umysł staje się spokojny i zrównoważony, a ciało fizyczne zdrowe - czyli zgodnie z myślą przewodnią makrobiotyki, o zdrowiu człowieka decyduje równowaga jego środowiska wewnętrznego, zależna od równowagi istniejącej pomiędzy nim, a otaczającą go przyrodą.

A cóż jeśli nie krew może być uznane w większym stopniu za jeden z głównych elementów środowiska wewnętrznego, nasza krew, którą jednak różnicują grupy, wpływające w sposób zdecydowany na nasze predyspozycje zdrowotne i nasze cechy charakteru, zgodnie z twierdzeniem - jesteś tym, co jesz.
Dlatego sądzę, że połączenie diety według grup krwi i diety makrobiotycznej może dać nam tzw. "złoty środek" na długie i szczęśliwe życie w pełnym zdrowiu, poprzez sztukę i szkołę doskonalenia umysłu, ducha i ciała. Jako że, co boskie Bogu, a to co ludzkie, to zgodne z najwyższymi zasadami.
Często obserwujemy brak efektu stosowania różnych diet u innych ludzi, bardzo często doświadczamy też na sobie brak zamierzonych rezultatów stosowania diet i głodówek.
Być może główna przyczyna tkwi w tym, że są one wszystkie zgeneralizowane, a parafrazując powiedzenie reklamowe - "jedna dieta dla wszystkich jest dietą dla nikogo", możemy doszukać się przyczyny takiego stanu rzeczy w indywidualnym, nieodpowiednim doborze diety.



Kup Odżywianie zgodne z grupą krwi - Antonina Malinkiewicz w CzaryMary.pl


 

Noni – owoc zdrowia - Wspaniała roślina i jej 101 medycznych zastosowań - Jacek Skarbek (Oczyszczanie organizmu)

"Noni - owoc zdrowia. Wspaniała roślina i jej 101 medycznych zastosowań" Jacek Skarbek. Noni - roślina rosnąca na wyspach Polinezji i Hawajach, znana była tubylcom od wieków. Przypadkowo odkryta przez biologów zachodnich, okazała się - ze względu na bogactwo zawartych w niej składników leczniczych - prawdziwą "bombą proteinową i enzymatyczną".

Odkrycie noni dla współczesnej medycyny jest wielkim dobrodziejstwem. W obliczu ciągle zwiększającej się liczby zachorowań na raka, cukrzycę, pojawiania się nowych, groźnych szczepów bakterii i wirusów może ona stanowić niezwykle skuteczny oręż.

Warto poznać terapeutyczne możliwości tej szczególnej rośliny w celu zapobiegania jak i leczenia chorób, zwłaszcza gdy tradycyjna farmakologia okazuje się nie dość skuteczna.

Fragment książki:

Około 2000 lat temu, gdzieś na przełomie I i II wieku, wędrowcy z południowowschodniej Azji wyruszyli na swoich łódkach, którymi dzisiaj niewielu odważyłoby się przepłynąć Bałtyk, w liczącą tysiące kilometrów podróż przez Pacyfik. Ich celem były bajkowe wyspy Polinezji.
Na bezkresnych obszarach Oceanu Spokojnego, ograniczone z jednej strony przez kontynent amerykański, z pozostałych stron przez Australię, Azję i obszar bieguna południowego, rozsypane zostały na wodzie, jak ręką baśniowego olbrzyma, tysiące mniejszych i większych wysp. Niektóre przekazy tubylców mówią, że są one szczytami gór, zatopionego przed tysiącami lat przez kataklizm, legendarnego kontynentu Lemurii.
Podróżnicy, chociaż ich kultura i wiedza często spotyka się dzisiaj z pobłażliwym uśmieszkiem "wykształconych" mieszkańców cywilizowanego Zachodniego Świata, dysponowali znakomitymi umiejętnościami nawigacyjnymi i wiadomościami o prądach morskich i wiatrach Pacyfiku.
W poszukiwaniu nowej ojczyzny każdy z nich zabierał do swej małej łódki tylko najpotrzebniejsze rzeczy: narzędzia, broń, zapas jedzenia i wody pitnej oraz to co było dla nich najważniejsze, co dostarczało im pożywienia i chroniło przed chorobami - nasiona pewnej tropikalnej rośliny, którą zwali noni.

Noni (botaniczna nazwa: morinda citrifolia) rośnie do dziś dziko na terenach Australii, w niektórych tropikalnych regionach Afryki i Ameryki Południowej, na Wyspach Karaibskich, w Chinach, w Malezji, Indiach i Filipinach. Nigdzie nie jest ona jednak systematycznie uprawiana.
Noni rośnie jako krzak lub wiecznie zielone drzewo i osiąga wysokość 3 do 7 metrów. Ma sztywne i twarde gałęzie, z których wyrastają duże, ciemnozielone i błyszczące liście. Z małych pąków rozwijają się bujne białe kwiaty o delikatnym zapachu. To właśnie z nich powstają perłowobiałe owoce. Gdy dojrzewają, stają się zielone, by w końcowej fazie nabrać zielonożółtego koloru. Są wtedy miękkie i mają charakterystyczny zapach przejrzałego sera lub przysłowiowego trampka po wielogodzinnym treningu.
Niedojrzałe lub półdojrzałe owoce można jeść na surowo, wysuszone lub ugotowane. W pełni dojrzałe charakteryzują się specyficznym zapachem i gorzkim smakiem. Jednak właśnie wtedy zawierają bardzo dużą ilość składników witalnych, są całkowicie nietrujące i lekkostrawne.
Drzewo noni jest bardzo odporne na choroby, odznacza się dużą żywotnością i dożywa późnego wieku; tubylcy twierdzą, że żyje znacznie dłużej niż człowiek. Jest także w stanie przetrwać długie okresy suszy i nie niszczy go morska woda.

Tę właśnie roślinę coraz więcej przedstawicieli współczesnej medycyny zaczyna uważać za jedno z najważniejszych odkryć ostatnich lat: dostarcza człowiekowi nowych zapasów energii, wzmacnia system immunologiczny, reguluje życie emocjonalne, łagodzi depresje, działa na przedstawicieli obydwu płci jak biologiczna Viagra i zwalcza bóle.
Noni rodzi cały czas. Na drzewie lub krzaku znajdujemy o każdej porze roku zarówno niedojrzale, półdojrzałe, jak i dojrzałe owoce, które mogą być zbierane do 14 razy w roku. Jak długo roślina może się kąpać w promieniach słonecznych i nie jest wystawiona na zimny wiatr, jest w zasadzie niezniszczalna. Nie choruje ani nie jest celem szkodników.
Tak jak w przypadku innych roślin całego świata, rosnące dziko krzaki noni zawierają znacznie więcej witalnych składników, są mocniejsze i bardziej odporne niż uprawiane i sztucznie nawożone przez człowieka rośliny. Jest to w zasadzie zrozumiałe, ponieważ zindustrializowana gospodarka rolna, nastawiona na szybki wzrost roślin, wyjaławia glebę stosowaniem jednostronnych nawozów, zaniedbując przy tym tak ważne komponenty jak składniki odżywcze, minerały i pierwiastki śladowe. A przecież właśnie te substancje mają olbrzymie znaczenie dla jakości i uzdrawiających właściwości roślin.

Składniki, których brakuje w wyjałowionej przez człowieka glebie, znajduje noni na polach lawowych. Morinda citrifolia rośnie zazwyczaj w regionach nadbrzeżnych, na poziomie morza i dalej do wysokości około 400 metrów. Najczęściej spotyka się ją w pobliżu zastygłych strumieni lawy, w które wrastają jej korzenie. Pola lawy są bardzo częstym zjawiskiem na terenie Polinezji, gdzie znajduje się wiele czynnych i wymarłych już wulkanów. Zastygła lawa zawiera w sobie bogactwo ważnych dla świata roślinnego składników odżywczych, co jest też zapewne przyczyną wysokiej jakości gleby wielu wysp.
Szczególnie stare pola lawy i pagórkowaty teren rodzą drzewa noni, których owoce charakteryzują się bardzo dużą zawartością i intensywnością związków ważnych dla ludzkiego zdrowia.
Ta książka nie jest jeszcze jedną pozycją opisującą następną "wspaniałą" roślinę, których już tak dużo poznaliśmy. Jest to książka o nadziei, jednak nie o bezpodstawnej nadziei, lecz o podpartej (nielicznymi jeszcze) wynikami badań naukowych oraz praktycznymi doświadczeniami tysięcy ludzi, którzy dzięki opisanej tu roślinie odzyskali zdrowie i związaną z nim radość, i jakość życia. Jest to książka o wyjątkowej roślinie. Na całym świecie niewiele jest rzeczy tak bardzo przyczyniających się do zdrowia człowieka jak noni - owoc wysp południowego morza.

Morinda citrifolia rośnie na prawie całym obszarze Pacyfiku i wszędzie tam stosowana jest przez tubylców jako bardzo skuteczne lekarstwo. Lekarze, szamani oraz zwykli ludzie wykorzystują każdą jej część, począwszy od korzeni aż do kwiatów.
Roślina ta dawała im i daje w dalszym ciągu pożywienie i zdrowie. Jest faktem, iż w momencie przybycia na wyspy w 1778 roku ich odkrywcy, kapitana Cooka, mieszkańcy Polinezji cieszyli się dobrym zdrowiem. Kahunowie, miejscowi uzdrowiciele i magowie, dawali sobie wówczas o wiele lepiej radę - terapeutycznie i diagnostycznie - ze sporadycznie występującymi przypadkami chorób i urazów niż ich uczeni koledzy z zachodniego świata - lekarze.
Noni jest rzeczywiście podarunkiem natury i nikt, kto znajduje się na drodze do własnego zdrowia, nie powinien jej przeoczyć. Pomogła już tysiącom ludzi na całym świecie w odzyskaniu fizycznej sprawności. Od setek lat odmładzała i uwalniała ich od różnych chorób. Dzisiaj zaskakuje lekarzy oraz terapeutów swymi różnorodnymi możliwościami zdrowotnych zastosowań.

Odkrycie noni - szczególnie w naszych czasach, w obliczu zwiększającej się ciągle liczby zachorowań na raka, na cukrzycę, rozwoju nowych wirusów i bakterii, które poprzez nierozsądne stosowanie antybiotyków stały się odporne na dostępne chemiczne lekarstwa, jest ważnym krokiem do całościowego uzdrowienia ciężkich i często śmiertelnych chorób.

Roślina, o której piszę jest znana milionom ludzi z pozaeuropejskiego kręgu kulturowego. Powoli i z oporami znajduje jednak dostęp do Starego Świata. Od zarania dziejów dla ludzi nie było ważne, dlaczego noni działa. Gdy czuli się źle, wiedzieli z doświadczenia, że noni im pomoże. Później zmienił się sposób myślenia. Wielu ludziom wychowanym w epoce materialistycznego i mechanistycznego postrzegania świata jest prawie obojętne, ilu z nas noni już pomogła. Nie wystarcza im fakt, że pomaga, muszą jeszcze dokładnie wiedzieć Jak i Dlaczego. W przeciwnym wypadku są nieufni i sceptyczni.

Mam nadzieję, że liczba naukowców otwartych na nowy sposob myślenia będzie się stale zwiększać i że coraz intensywniej prowadzone badania już niedługo szczegółowo wyjaśnią, do czego zdolna jest noni.
Do tego czasu każdy z nas będzie miał tylko jeden sposób sprawdzenia, jak noni może pomóc mu w dolegliwościach i chorobach: powinien sam wypróbować jej działanie. Nieufność i sceptycyzm jest normalnym zjawiskiem w naszych kręgach, nie jest jednak przeszkodą w wypróbowaniu czegoś nowego. Tylko w ten sposób możemy się przekonać, czy nasze zastrzeżenia były słuszne, czy też jedynie owocem "zabobonów cywilizacji": odrzucania wszystkiego, co nie zostało sztucznie wytworzone w chemicznej fabryce trucizn.
Dostępny w Europie produkt noni: naturalny, wyciskany na zimno sok z dojrzałych owoców, ewentualnie z dodatkiem ekstraktu z liści, może przy regularnym stosowaniu zdziałać cuda.
Na zdrowie!



Kup Noni – owoc zdrowia - Wspaniała roślina i jej 101 medycznych zastosowań - Jacek Skarbek w CzaryMary.pl


 

Terapia kolorami - Gimbel Theo (Oczyszczanie organizmu)

Barwy działają na wszystkich poziomach naszego organizmu: na poziomie fizycznym, umysłowym, emocjonalnym i duchowym.

Znajomość technik pracy z kolorem daje niezwykłe możliwości w procesie leczenia organizmu, rozwoju zdolności regeneracyjnych i rozbudzania wrażliwości na subtelne energie duchowe.

Ćwiczenia podane w tej książce nie tylko umożliwiają samodzielną pracę z kolorami, jako narzędziem terapii, ale też uczą postrzegania interpretowania barw aury.

Fragment książki:

W niniejszej książce zaprezentowano pełne podsumowanie naukowych podstaw terapii kolorami, zastosowanych kuracji i technik, a także sposobów leczenia kolorem. Przedstawiono również ćwiczenia i zajęcia praktyczne, które zaznaczono pogrubioną kreską nad tekstem. Stosując opisane wskazówki, terapię kolorami można rozpocząć już w domu.
Z książki można korzystać odrębnie lub jako uzupełnienie profesjonalnego szkolenia z zakresu terapii kolorami. Do uzyskania kwalifikacji zawodowych potrzeba prywatnego nauczyciela (patrz Źródła, strona 124).
Jeżeli chodzi o diagnozę i leczenie poważnych chorób, to zawsze należy się konsultować z wykwalifikowanym praktykiem. Zgodnie z kodeksem zawodowym praktyków każda kuracja poważnej choroby, w której wykorzystuje się barwy, powinna być przeprowadzana pod nadzorem lekarza. Terapię kolorami można z powodzeniem stosować w połączeniu z medycyną zachodnią.

Moc barw jest częścią naturalnej energii wszechświata. Kiedy uczymy się spoglądać poza widzialny świat fizyczny, uzyskujemy możliwość zgłębienia obowiązujących we wszechświecie zasad i zaczynamy dostrzegać całkowite piękno i powiązanie ze sobą wszystkiego, co nas otacza. Otaczające nas kolory to część widma naturalnej energii emanującej ze Słońca. Wypełniają nasze ciała i wchodzą w reakcje z naszą własną energią i od najdawniejszych czasów są stosowane do uzdrawiania.

Uzdrawianie kolorami było częścią starożytnej wiedzy nauczanej i praktykowanej w wielkich świątyniach Egiptu i Grecji, w Chinach, Indiach i Tybecie. Było częścią kultury Majów zamieszkujących Amerykę Środkową, a także tradycji przekazywanej z ust do ust przez plemiona Indian Ameryki Północnej. Nauki te wywarły swój wpływ na szkoły filozoficzne starożytnej Grecji, takie jak szkoły Pitagorasa i Platona, lecz później, w okresie wczesnego średniowiecza, prawie wszystkie zniknęły z kultury zachodniej. Znali je średniowieczni rzemieślnicy, którzy projektowali wspaniałe gotyckie katedry, jednak dopiero w dziewiętnastym wieku prace Newtona, Goethego i innych na nowo wywołały zainteresowanie własnościami światła i barw. Obecnie niektóre z tych nauk zachowanych w literaturze starożytnej zostały odkryte na nowo, a ich dogmaty i techniki ujęto w ramy współczesnej nauki.
W niniejszej książce zaprezentowano część tej wiedzy i przedstawiono szereg kompleksowych terapii, które są wartościowym uzupełnieniem procesu uzdrawiania naturalnego. Obejmują one terapie proste, takie jak codzienne noszenie kolorowego ubrania i używanie kolorowych kosmetyków lub złożone, takie jak specjalistyczne zastosowanie barwnych kształtów, kryształów, olejków i świateł.

Wzory interakcji, jakie zachodzą między różnymi rodzajami energii wewnątrz i wokół ludzkiego ciała, są podobne do interakcji, jakie mają miejsce wokół każdej żywej istoty w świecie przyrody. Chociaż normalnie nie są one widoczne dla ludzkiego oka, można je dostrzec stosując techniki fotograficzne Kirliana. Mają one postać otaczającej aury, co przedstawia ilustracja liścia widoczna na poprzedniej stronie. Choroba powstaje na skutek braku równowagi energetycznej, który mógł się pojawić lub powstać na poziomie emocjonalnym lub duchowym, lub wynika ze zmian spowodowanych przez bakterie i wirusy na poziomie fizycznym. Kiedy zrozumiesz powyższe zjawiska, przekonasz się, że techniki stosowane w terapii kolorami i opisane w niniejszej książce przyczyniają się do samouzdrawiania ciała. Są one potężnym narzędziem stosowanym w leczeniu całego szeregu chorób, począwszy od drobnych dolegliwości, takich jak bóle głowy i apatia, do przewlekłych zaburzeń, w przypadku których poprzez przywrócenie równowagi i ożywienie energii w całym ciele kuracja kolorami może wspierać i wzmacniać efekty innych kuracji i terapii. Terapia kolorami jest również szczególnie wskazana w leczeniu zaburzeń skóry wywołanych stresem, takich jak egzema oraz łuszczyca, a także w przypadku depresji, w tym SAD (sezonowego zaburzenia afektywnego).

Przyczyniając się do lepszego zrozumienia naturalnej energii barw oraz uświadomienia sobie ich mocy, niniejsza książka otwiera oczy i umysł na cudowny świat kolorów.



Kup Terapia kolorami - Gimbel Theo w CzaryMary.pl


 

Zdrowie moje hobby - Dorota Wegner (Filozofia zdrowia)

Zdrowie to naturalny stan harmonii i równowagi organizmu. Zaniedbania, jakich się dopuszczamy wobec własnego ciała i psychiki, nierzadko prowadzą do niedomagań i chorób. Jak tego uniknąć? Jak odżywiać się wykorzystując zasadę pięciu przemian? Jak zestawić ćwiczenia fizyczne, by pobudzić energetycznie całe ciało? Jak medytować, by uspokoić umysł i wyostrzyć koncentrację? Doskonałe przykady i poglądowe ćwiczenia znajdziemy właśnie w niniejszej książce.

Zdrowie jest kluczem do spełnienia się emocjonalego i zawodowego. Wytwarzamy wówczas wokół siebie pole energetyczne możliwiające otwarcie drzwi do kariery, dobrobytu i zadowolenia.

Zaniedbania jakich się dopuszczamy wobec wlasnego ciała i psychiki nierzadko prowadzą do niedomagań i chorób. By zyć zdrowo i świadomie sięgnijmy po różne techniki pracy z ciałem.

Zagadnienia, jakie opisano w tej książce to:

- odżywianie wykorzystujące w diecie zasadę pięciu przemian,
- przyjemne ćwiczenia pobudzające energetycznie ciało,
- medytacje uspokajające umysł, zwiększające koncentrację i uczące wizualizacji,
- techniki pracy z czakramami w połączeniu z dietą, akupresurą, dźwiękiem i kolorem.
Dysponując tak szeroką gamą ciekawych możliwości możemy osiągnąć harmonię ciała i umysłu, radość życia, spełnienie emocjonalne i zawodowe.

Fragment ksiązki:

Pisać każdy może

Książka, którą Czytelnik trzyma w ręku, nie stanowi źródła nowej wiedzy. Zgromadzone tu myśli, informacje, gdzieś, kiedyś zasłyszałam lub przeczytałam. Przedstawiłam jedną z wielu dróg, prowadzących do zdrowia.

Pomysł napisania książki podsunęło samo życie. Zaczęło się banalnie... nieudana operacja, załamanie psychiczne, szukanie ratunku w medycynie niekonwencjonalnej. Małymi kroczkami wchodziłam w nieznaną sferę doświadczenia. Początkowo czytałam wybrane intuicyjnie książki i czasopisma. Stosowałam proponowane rady oraz terapie. Nagle spostrzegłam, że moje myślenie, mój system wartości całkowicie się zmienił, a życie stawało się coraz pełniejsze, ciekawsze i lżejsze. Wówczas postanowiłam spisać swe doświadczenia. Jeden z kolegów, gdy usłyszał moje entuzjastyczne wyznanie, że chcę napisać książkę, z nutką drwiny zaśpiewał: "Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej".

Czy zawarte tu rady mogą stanowić panaceum dla każdego człowieka? Myślę, że nie! Sugeruję, aby każdy z nas próbował sam odkryć własną drogę do zdrowia. Jak już pisałam, jest ich wiele. Tym bardziej więc warto korzystać z drogowskazów i map, czytać "dzienniki podróży poprzedników". Książka zawiera rady, terapie bardzo proste, z pozoru naiwne. Jak pokazuje życie, te banalne rozwiązania okazują się często najwłaściwsze. Dzieje się tak dlatego, że wobec choroby czy dużego problemu stajemy się często bezradnymi dziećmi, które są w stanie iść jedynie drogą prostą i łatwą, bo każda dodatkowa przeszkoda pogarsza sytuację.

Książka została napisana przede wszystkim w oparciu o intuicję, nie zawiera statystyki oraz naukowych potwierdzeń. Moim zamiarem było wybranie z dostępnych źródeł informacji tych metod i terapii, które są przede wszystkim bezpieczne dla zdrowia. Proponuję Czytelnikowi proces pracy nad pobudzeniem podświadomości, w celu uruchomienia mechanizmów samoleczenia. Poszczególne części książki stanowią kolejne etapy na ścieżce do zaktywizowania naszego "wewnętrznego ja".
Część 1. przedstawia metody regulujące harmonijny przepływ energii w naszym otoczeniu i wewnątrz nas.
Część 2. zawiera terapie wpływające na poprawę funkcjonowania poszczególnych układów, narządów oraz przedstawia możliwości samoleczenia.
Część 3. jest próbą odpowiedzi na pytanie: jak wykreować zdrowe, szczęśliwe życie w zgodzie z przeznaczeniem.



Kup Zdrowie moje hobby - Dorota Wegner w CzaryMary.pl


Friday, March 07, 2008

 

Uzdrawiający taniec - Mateusz Wiszniewski (Powr�t do zdrowia)

Taniec jest okazją do wspólnej zabawy, spotkania i nawiązania kontaktu z drugim człowiekiem, ale może także prowadzić do głębokich terapeutycznych, uzdrawiających, a nawet mistycznych doświadczeń.

Wielu specjalistów uważa, że terapia i uzdrawianie przez taniec może być jedną z bardziej dostępnych i skutecznych metod relaksacji i uwalniania od napięć. Rozwija inteligencję emocjonalną, poprawia relacje z ludźmi, rozwija kreatywność i samoświadomość.

W książce tej można znaleźć podstawowe informacje o historii wybranych szkół terapii i uzdrawiania przez taniec, ich rozwoju, teoriach, zastosowaniach w konkret-nych przypadkach, jak i opisy ćwiczeń praktycznych, które można samodzielnie zastosować.

Uzdrawiający Taniec to jedna z pierwszych wydanych w Polsce książek poruszających temat tańca jako formy terapii i uzdrawiania.

Fragment książki:

Drogi Czytelniku!
Przedstawiam Ci książkę o Uzdrawiającym Tańcu.
Niełatwo jest pisać o tańcu i jego uzdrawiającej sile, podobnie jak niełatwo jest pisać książki o doświadczeniach medytacyjnych, czy przeżyciu wielkiej miłości.
Trudność polega na tym, że słowa nie są w stanie przekazać głębi tych doświadczeń. Słowa mogą je jedynie opisać.

Dodatkowa trudność wynika z tego, że ponieważ taniec jest doświadczeniem ciała, niewiele osób, które głęboko doświadczyły tańca, chce i potrafi o tym napisać. W związku z tym, w porównaniu na przykład z literaturą, czy sztukami plastycznymi, jest o wiele mniej materiału pisanego na temat tańca i jego uzdrawiających właściwościach.
W książce tej będę się posługiwał terminem uzdrawiający taniec dla opisania uzdrawiającej siły tańca, niezależnie od tego, czy odnosi się to do tańców etnicznych, mistycznych, klinicznej terapii tańcem, czy też współczesnych szkół transpersonalnej terapii tańcem.

Wszystkie rodzaje uzdrawiającego tańca, mimo różnych podejść teoretycznych i ćwiczeń, wywodzących się często z całkiem odmiennych korzeni kulturowych, religijnych i społecznych, łączy wspólne doświadczenie, że taniec, na różne sposoby może leczyć, pomagać, inspirować.

W Polsce zainteresowanie uzdrawiającym tańcem jest jeszcze w fazie początkowego rozwoju. W USA ma już ponad sześćdziesięcioletnią tradycję intensywnego rozwoju i wielu wybitnych przedstawicieli.

W Polsce jest tylko kilka osób mających dłuższe doświadczenie w tej dziedzinie, a i to głównie w zakresie pracy metodami stosowanymi z pacjentami szpitali psychiatrycznych. Jest też grupa ludzi z młodszego pokolenia, do której się zaliczam, która prowadzi zajęcia uzdrawiającego tańca dla ludzi zainteresowanymi rozwojem osobistym.

W USA jest wiele szkół i prawdziwych duchowych mistrzów uzdrawiającego tańca. Kilku z nich udało mi się spotkać osobiście i tańczyć z nimi. W USA istnieją setki książek opisujących różne aspekty terapii tańcem, a ta będzie prawdopodobnie dopiero drugą, która ukaże się w języku polskim.

Mam nadzieję, że książka ta pomoże spopularyzować uzdrawiający taniec w Polsce.



Kup Uzdrawiający taniec - Mateusz Wiszniewski w CzaryMary.pl


 

Czakramy a zdrowie - Leszek Matela (Leczenie energią)

Czakramy to centra energetyczne, które posiada każdy z nas. Są one niedostrzegalne za pomocą zmysłu wzroku a mimo to tak wiele znaczą dla zdrowia człowieka. Książka omawia szczegółowo poszczególne czakramy i ich rolę. Przedstawia też różne możliwości samodzielnej regulacji ich funkcjonowania za pomocą m.in. kamieni szlachetnych, aromaterapii, oddziaływania dźwiękiem, wahadłem, ćwiczeń medytacyjnych, jogi a także poprzez energię kolorów i wpływ piramid. Działania praktyczne ułatwiają dołączone do książki piramidki do samodzielnego sklejenia. Umożliwiają one odpowiednią regulację pracy poszczególnych czakramów. Książka jest praktycznym podręcznikiem ukazującym w sposób przystępny możliwości osiągania zdrowia i zapobiegania chorobom poprzez oddziaływanie na nasze centra energetyczne. Do książki dołączono 7 piramidek do energetyzacji czakramów.

Leszek Matela jest autorem 30 książek o radiestezji, parapsychologii i paramedycynie. Jego poprzednie książki "Runy i ich zastosowanie", "Geomancja" oraz "Sekrety pierścienia Atlantów" stały się bestsellerami na naszym rynku wydawniczym. Nie mniejszą popularnością cieszą się jego poradniki z serii ABC wydane przez Studio Astropsychologii : "ABC wahadła", "ABC różdżki", "ABC odpromienników i regeneracji organizmu", "ABC biometrów", "ABC chromoterapii", "ABC feng shui", "Polskie feng shui". Cenionymi wśród czytelników książkami Leszka Mateli stały się również : "Trójwymiarowe medytacje" (współautor Patryk Matela), "Tajemniczy krąg zjawisk PSI" (współautorka Otylia Sakowska), "Tajemnice wiedzy atlantydzkiej" oraz "Piramidy i ich wykorzystanie".

Fragment książki:

Co to są czakramy?
Człowiek wymienia energie z otoczeniem poprzez czakramy. Są one w istocie odbiornikami, transformatorami i dystrybutorami energii życia. Pobierana jest ona z otoczenia człowieka oraz z Kosmosu, zarówno bezpośrednio przez czakramy, jak również za pomocą kanałów energetycznych zwanych nadi. W dawnych tekstach indyjskich i tybetańskich mówi się o istnieniu aż 72.000 takich kanałów. Są nawet źródła, które wyróżniają aż 350.000 nadi. Sieć drobnych kanałów energetycznych łączy się w 14 głównych nadi, z których z kolei za najważniejsze uważa się kanały zwane: shumma, ida i pingala. Same czakramy, choć znajdują się w różnych częściach ciała, połączone są kanałami. Shumma jest kanałem środkowym, przebiegającym wzdłuż kręgosłupa, a ida i pingala dwoma kanałami pobocznymi. Idę nazywa się też kanałem energii żeńskiej, a pingalę kanałem energii męskiej.
Energia napływająca do czakramów przekształcana jest w częstotliwości potrzebne do funkcjonowania różnych sfer energetycznych człowieka zwanych przez niektórych jego ciałami. Poza ciałem fizycznym wyróżnia się jeszcze 6 pozostałych sfer: eteryczną, astralną, mentalną, przyczynową, duchową i sferę czystej istoty duchowej. W zależności od tradycji te subtelne ciała posiadają różne nazwy i określenia. Energia życia spływa do człowieka z najwyższej sfery duchowej poprzez sferę uczuciową i dochodzi do czakramów, które je odpowiednio przekształcają i rozdzielają, zapewniając harmonijne funkcjonowanie człowieka.

Warto zastanowić się przez chwilę, czym jest energia życia opisywana w jodze jako prana, w kręgu chińskim jako ch'i, znana też pod innymi nazwami, jako np. eter, od czy orgon. Przedstawiciele współczesnej biofizyki mówią o plazmie, którą rozumieją jako mieszaninę ładunków elementarnych dodatnich i ujemnych. Posiada ona cechy fali elektromagnetycznej oraz właściwości materii. Ks. prof. W. Sedlak podkreślał w swoich pracach, że plazma jest układem transformującym energię mechaniczną na elektryczną i magnetyczną, i odwrotnie. W kontekście bioplazmy możemy również wyjaśniać istnienie niewidzialnych kanałów energetycznych i czakramów w ciele człowieka. Te ostatnie są zagęszczeniami pola elektromagnetycznego człowieka. Według znanego badacza bioplazmy prof. V. N. Injuszina z Uniwersytetu w Ałma-Acie "w żywym organizmie istnieje złożona sieć dróg przewodzących czy biologicznych kanałów, które są związane nie tylko z układem nerwowym. Po tych pasmach przewodnictwa może dokonywać się migracja energii świetlnej w postaci kwantów i mogą rozprzestrzeniać się różnorodne drgania."

To, że możemy wpływać na przepływ i dystrybucję energii życia również znajduje wytłumaczenie w świecie nauki. Cytowany już prof. Sedlak w swojej pracy pt. "Joga w świetle współczesnej biofizyki" stwierdza, iż "wydaje się możliwe kierowanie procesami bioplazmowymi przy pomocy świadomości".

W literaturze można znaleźć wzmianki, że każda ze sfer człowieka posiada swoje czakramy. W książce koncentrujemy się na działaniach, stymulujących czakramy ciała eterycznego, gdyż oddziaływanie na te czakramy ma zasadnicze znaczenie dla zdrowego życia oraz każdy po przeczytaniu tej książki jest w stanie podjąć samodzielną praktykę w tym względzie. Natomiast praca z subtelnymi sferami człowieka i ich czakramami winna się odbywać według wskazań indywidualnych pod kierunkiem doświadczonego nauczyciela.



Kup Czakramy a zdrowie - Leszek Matela w CzaryMary.pl


 

Samouzdrawianie i praca ze snami - Mateusz Wiszniewski (Zdrowie)

Sny są jak system wczesnego ostrzegania:

- wskazują zagrożenia i przeszkody na naszej drodze życia,
- niosą informację o stanie zdrowia i kondycji organizmu,
- mogą zawierać podpowiedź rozwiązania w wielu ważnych sprawach.

Aby pracować ze snami i korzystać z całej skarbnicy, jaką udostępnia nam nasza nieświadomość potrzebujemy technik służących programowaniu i odczytywaniu snów, a nierzadko odkodowywania zawartych w nich treści symbolicznych.

Zestaw technik, opisy sesji oraz przykłady pracy terapeutycznej ze snami to absolutny atut tej książki. Zamieszczone tu opisy ćwiczeń i medytacji mogą być wykorzystane zarówno jako narzędzie pracy z klientem, jak również do indywidualnego rozwoju.

Fragment książki:

W ciągu wielu lat poznawania i praktyki różnych metod samorozwoju, a także w wyniku obserwacji doświadczeń ludzi, których spotykałem na podobnych ścieżkach, uświadomiłem sobie jak wiele cennych informacji przychodzi do nas poprzez sny.
Niestety, jakże często nie zwraca się na nie uwagi.
Ignorujemy je i podążamy dalej drogą wyznaczaną przez nawykowe wzorce. Niestety, informacje zignorowane i niezrozumiane, często mogą powrócić później w trudniejszej i bardziej nieprzyjemnej formie, na przykład jako choroba psychosomatyczna.

Gdyby jednak wcześniej zwrócić uwagę na sny, czy inne symboliczne wydarzenia, można o wiele łatwiej trafić na właściwe rozwiązania, które mogłyby zapobiec powstaniu bardziej nieprzyjemnych doświadczeń.
Na skutek spotkania z różnymi nauczycielami duchowymi, terapeutami, uzdrowicielami i wskutek pracy z własnymi snami oraz prowadzenia zajęć na ten temat, wypracowałem sobie własny system interpretacji i pracy ze snami, który łączy w sobie pewne elementy psychologii, systemów uzdrawiania i nauk duchowych.

Dlaczego nie pracować ze snami tylko na poziomie duchowym energetycznym, czy psychologicznym, ale łączyć te podejścia?

Odpowiedź jest prosta.
Ponieważ sny pochodzą równocześnie z różnych poziomów: duchowego, emocjonalnego i energetycznego, są też odzwierciedleniem poziomu fizycznego i nie można w pełni ich zrozumieć i w pełni z nimi pracować ograniczając się tylko do jednej perspektywy, czy jednego sposobu pracy.

Po drugie. Każde podejście ma swoje słabe i mocne strony.
Praca ze snami wyłącznie na poziomie świadomości - świadome śnienie, joga snu - dopóki nie rozwinie się wysokiego poziomu świadomości, może wspierać rozwój wyższej świadomości, ale zaniedbywać rozwój, zrozumienie i uzdrowienie psyche.

Praca ze snami wyłącznie na poziomie energetycznym - szamanizm, uzdrawianie - może powodować zmiany systemu energetycznego, ale bez zrozumienia wiążących się z tym lekcji i informacji, może być bardzo jednostronna i ograniczona, a nawet zaślepiona.
Praca z energiami bez odpowiedniego zrozumienia całości procesu może w ukryty sposób wzmacniać ograniczające wzorce myślenia i działania.
Praca wyłącznie na poziomie psychologicznym bez pracy na poziomie energetycznym i duchowym bywa ograniczona, jednostronna i mało skuteczna.

Aby uniknąć tych pułapek proponuję w tej książce podejście, które stosuje pracę ze snami na trzech głównych poziomach:
a) psychologicznym: poznawanie siebie i zrozumienie struktury psyche - informacja,
b) energetycznym: praca ze snami jako ze zjawiskiem energetycznym - energia,
c) duchowym: praca ze snami poprzez medytację i rozwój świadomości - świadomość.
W pracy tej dzielę się swoim doświadczeniem w interpretacji i uzdrawianiu snów.
W kilku miejscach przytaczam poglądy S. Kaplana, wybitnego amerykańskiego specjalisty pracy ze snami, którego dorobek wysoko cenię.
Mam nadzieję, że materiał ten przyda się osobom poszukującym skutecznych metod pracy ze snami i pomoże lepiej zrozumieć swoje sny, a poprzez to lepiej zrozumieć siebie i swoje życie.



Kup Samouzdrawianie i praca ze snami - Mateusz Wiszniewski w CzaryMary.pl


Thursday, March 06, 2008

 

Zdrowie w przyprawach - Zbigniew Ogrodnik (Bioenergoterapia)

"Zdrowie w przyprawach" Zbigniew Ogrodnik. Przyprawy ziołowe oprócz niekwestionowanych walorów smakowych i zapachowych mają olbrzymiąmoc leczniczą, którą warto poznać i wykorzystać.

Czy wiesz Drogi Czytelniku, że anyż zwiększa odporność organizmu, cynamon odświeża oddech, gorczyca pomaga w depresji, goździki ułatwiają uwolnienie od nałogu palenia, imbir łagodzi objawy choroby lokomocyjnej, lawenda działa uśmierzająco na ból głowy, rozmaryn wzmacnia serce, a szafran poprawia pamięć i nastrój? Odpowiednio preparując przyprawy możmey uczynić z nich znakomite lekarstwo, które z powodzeniem będzie chroniło przed atakiem choroby, wzmocni organizm i poprawi samopoczucie. Dodając szczyptę aromatycznej przyprawy, dodajemy razem pełną garść zdrowia do naszych posiłków.

Fragment książki:

Pierwszym władcą, który postanowił wykorzystać popularność przypraw i korzyści z handlu nimi był Henryk Żeglarz z Portugalii. W tym celu założył w 1418 roku szkołę żeglarską. Rozważał w jaki sposób dotrzeć do wysp korzennych opływając Afrykę i pomijając pośredników. Inną motywacją była krążąca legenda o królestwie księcia Jana (Afryka - tereny obecnej Etiopii). Wszystko to wpływało na wyobraźnię władcy i dlatego tak wiele uwagi poświęcał on szkole żeglarskiej. Niestety, za jego życia marynarze bali się płynąć zbyt daleko na południe, bo obawiali się spalenia przez promienie słoneczne. Sam władca nie doczekał się zrealizowania swoich planów, albowiem zmarł w 1460 roku.

Jego dzieło podjęli jednak następcy. Poszukiwania odbywały się w dwóch zasadniczych kierunkach. Próby dopłynięcia do Indii poprzez opłynięcie Afryki podejmowali głównie żeglarze portugalscy. Płynąc na południe odkrywali kolejno: Wyspy Kanaryjskie i Azory, ujście Senegalu, by w końcu w 1471 roku przekroczyć równik. W roku 1487 wyruszył do Indii Bartłomiej Diaz, który dotarł aż do południowego krańca Afryki i nazwał go Przylądkiem Burz. Nazwę tę potem zmieniono na Przylądek Dobrej Nadziei.

Wyciągnięcie wniosku, że Ziemia jest kulą było inspiracją do tego, że płynąc wciąż na zachód również powinno się dotrzeć do Azji. Taki wniosek wysnuł między innymi Krzysztof Kolumb. Zaraził on swoim pomysłem hiszpańską królową Izabellę Kastylijską, która zgodziła się na sfinansowanie wyprawy. Kolumb wyruszył na Atlantyk w sierpniu 1492 roku niewielką eskapadą, która była złożona z trzech statków. 12 października, czyli po 70 dniach podróży dotarł do wyspy San Salvador. W czasie tej wyprawy odkrył Kubę i Haiti. Przez dłuższy czas sądził, że dotarł do Indii. Z tego przekonania wyprowadziły go dopiero dalsze wyprawy, w czasie których odkrył szereg wysp w pobliżu Ameryki Środkowej i wybrzeża Afryki południowej. Tak naprawdę przekonano się, że odkryto nowy ląd, dopiero po śmierci Kolumba i nazwano go Ameryką od imienia florenckiego podróżnika Amerigo Vespucciego. Po wielu nieudanych próbach dotarcia do Indii wzdłuż brzegów Afryki żeglarz Vasco da Gama dotarł na czele niewielkiej floty złożonej z 4 okrętów do wód Oceanu Indyjskiego i przybył do brzegów Indii w okolicach Kalkuty. Było to 20 maja 1498 roku.

Dotarcie do Indii drogą zachodnią udało się dopiero Ferdynandowi Magellanowi. Wyruszył on z Hiszpanii w 1519 roku. Płynął wzdłuż wschodnich wybrzeży Ameryki Południowej, odkrył między lądem a wyspą Ziemią Ognistą - cieśninę, która została później nazwana jego imieniem. Tędy właśnie przepłynął na Ocean Spokojny i dotarł do Wysp Mariańskich. Stąd skierował się w kierunku Filipin, gdzie zginął w walkach z tubylcami. Jego ocaleli towarzysze dotarli przez Ocean Spokojny do wybrzeży Afryki, skąd przedostali się z powrotem do Hiszpanii.
W kilkanaście lat później awanturnicy poszukujący złota, zwani konkwistadorami, na czele których stał Cortez przywieźli ze swej meksykańskiej konkwisty, oprócz złota, także wanilię. Wizja tych nowych lądów i bogactw Nowego Świata była bardzo wielka. Hiszpański król Karol V sprzedał swojemu szwagrowi, królowi Portugalii, Janowi II wszystkie prawa do Wysp Korzennych (Moluków) za 350 tysięcy dukatów.

Właśnie te wyprawy przekonały wszystkich, że najwięcej spośród znanych przypraw rośnie blisko morza w rejonach tropikalnych.
Odkrycie drogi morskiej do Indii rozpoczęło 200-letnią walkę o monopolizację handlu przyprawami. Wojna ta toczyła się między Portugalią i Hiszpanią. W późniejszym czasie włączyły się do niej Holandia, Anglia, Francja i Ameryka. Toczyły się walki, bitwy morskie, blokady państw itp. Wysokie ceny przypraw popychały ludzi do zbrodni, a Wyspy Korzenne pod rządami Holendrów spływały krwią. Statki holenderskie krążyły między wyspami Archipelagu Malajskiego wyłapując nielegalnie handlujących przyprawami. Wyłączność na dostawy goździków i gałki muszkatołowej Holendrzy utrzymywali przez dwa wieki. Ten monopol udało się przełamać dopiero Francuzom w XVIII wieku.
W XIX wieku rozszerzenie obszaru uprawy na całą strefę tropikalną przyniosło spadek cen i, co za tym idzie, powszechność używania przypraw.



Kup Zdrowie w przyprawach - Zbigniew Ogrodnik w CzaryMary.pl


 

Oddychanie. Jak pomóc swojemu zdrowiu - Andrzej Wasilewski (Leczenie energią)

Zmiany w oddechu wywołują zmianę myśli. Przy oddychaniu spokojnym, miarowym porządkuje się całe nasze wnętrze; przy chaotycznym myśli są rozbiegane, niespójne. Sterując oddechem możemy wpłynąć regulująco na swój stan psychiczny, samopoczucie, witalność.

Sztuka świadomego oddychania przywraca koncentrację, poprawia kondycję organizmu, zapewnia zdrowie i długowieczność. Pilnie strzeżone przez całe wieki ćwiczenia oddechowe jogi stają się dostępne każdemu, kto ma odwagę eksperymentować ze swoim oddechem dla przywrócenia harmonii w sobie i w swoim otoczeniu.

Fragment książki:

Każdy z nas oddycha w nieprzerwanym rytmie ileś tam razy na minutę, bez przerwy, przez całe swoje życie. Od narodzin do śmierci. Od "pierwszego oddechu" do "ostatniego tchnienia". I wcale tego nie zauważamy. Tak jak nie zauważamy "bicia serca", ruchu nóg podczas chodzenia czy pracy języka podczas jedzenia. Dopóki nie zachorują nam drogi oddechowe, serce czy jama ustna. Dopiero ból uświadamia nam istnienie i pracę wielu spośród organów naszego ciała.

Autor, prowadząc przez dwadzieścia lat treningi Hatha jogi, co roku od nowa dostrzega jak wielu ludzi ma zdeformowany przeżyciami psychicznymi rytm oddechowy. Wielu ludzi nie potrafi oddychać głęboko. I wcale o tym nie wiedzą. Ów brak wydolności oddechowej jest ściśle związany z energetycznymi blokadami grup mięśniowych, przykurczami na tle psychogennym, dolegliwościami psychosomatycznymi, lękami życiowymi, zbędnymi pozaświadomymi odruchami obronnymi w centralnym układzie nerwowym.

A przecież funkcje oddechowe odgrywają fundamentalną rolę w sprawnej egzystencji naszego ciała, umysłu, stanu duszy. To oddech uruchamia mechanizm walki lub ucieczki, pozwala lub nie - dopaść ruszający tramwaj, zachować zdolność perlistego śmiechu lub ogranicza uśmiech jedynie do uprzejmego skrzywienia się. Oddech pomaga kobiecie urodzić dziecko, a mężczyźnie dźwignąć stos cegieł, pomaga rozchylić lub zacisnąć na niedostępność, pierścień zwieracza odbytu podczas badania lekarskiego, zatrzymać strumień moczu albo "skulić się ze strachu". To właśnie oddech jest warunkiem osiągnięcia relaksacji mięśniowej i odprężenia psychicznego. Na ogół jednak bardzo mało wiemy o tym, jak i dlaczego oddychamy. Kiedy oddychamy poprawnie, a kiedy nie. Jakie są możliwości sterowania własnym funkcjonowaniem, co może nam dać posiadanie świadomości oddechowej oraz jak ją u siebie wypracować i jak się nią posługiwać. Przybliżeniu tej wiedzy ma służyć niniejsza książka.



Kup Oddychanie. Jak pomóc swojemu zdrowiu - Andrzej Wasilewski w CzaryMary.pl


 

Fitotronika, czyli zdrowotne znaczenie roślin - Katarzyna Maria Puchacz (Filozofia zdrowia)

Proponujemy Państwu zbiór przepisów kulinarnych, które spełniają wszystjkie wymogi diety wegetariańskiej oraz kuchni tradycyjnej.

Zasady, jakie zastosowano przy komponowaniu posiłków opierają się na diecie pięciu przemian wywodzącej się z tradycji medycyny chińskiej - ziemi, metalu, wody, drzewa i wody. Wprowadzając harmonię i ład energetyczny w przyrządzane potrawy nadajemy im nowy, wartościowy wymiar w sensie odżywczym i leczniczym.

Rośliny są źródłem nie tylko pożywienia. Tworzą na Ziemi otoczkę życia, aurę, w której stale przebywa człowiek. Książka ta opisuje również właściwości środowiska, ktore kreowane są przez poszczególne gatunki roślin. Dzięki temu świadomie możemy dobierać odpowiednie rośliny do naszych mieszkań i do naszych działań.

Fragment książki:

Jeśli rzecz ujmiemy chronologicznie, to niewątpliwie raczej ludzie towarzyszą roślinom niż odwrotnie. Jak wszyscy wiemy istnienie życia na Ziemi zależy od ich egzystencji. Korzystamy z roślin wszechstronnie i raczej nie wyobrażamy sobie bez nich istnienia. Najważniejsze rośliny zostały udomowione przed kilkunastoma tysiącami lat, od tego czasu pojawiły się różne odmiany czasem tylko odlegle przypominające przodków. Prawdą jest natomiast, że im roślina bardziej zbliżona do swego pierwowzoru, tym łatwiejsza jest jej uprawa - o ile oczywiście nie będziemy się upierać przy ogródku będącym spełnionym snem perfekcjonisty.

Książka ta na pewno nie jest kompendium wiedzy o wszystkich możliwych roślinach. Jest to niewątpliwie książka stronnicza i nieobiektywna. Opisuję w niej rośliny, które znam, lubię i z których własności chętnie korzystam. Te rośliny, które uprawiamy opisuję dokładniej podając też warunki uprawy, zbioru i przechowywania. Podawane przepisy są opracowane według zasad dietetyki energetycznej pięciu przemian medycyny chińskiej, stąd nie należy w nich nic zmieniać, bo wówczas zmianie ulega energetyka potrawy i jej działanie lecznicze staje się znacznie mniej skuteczne. Książka ta jest poświęcona roślinom i ich właściwościom a nie dietetyce, dlatego też osoby zainteresowane tym tematem odsyłam do mojej książki o dietetyce energetycznej. Książka jest podzielona na działy, w których, mam nadzieję, każdy może znaleźć interesujące go rośliny. Starałam się opisywać rośliny najczęściej uprawiane, zadomowione u nas od dawna i mające zastosowanie w naszej kuchni zarówno dawnej regionalnej jak i tradycyjnej. Namawiam do stosowania roślin zapomnianych, dziko rosnących także tych uważanych za chwasty, a mogących wzbogacić nasz jadłospis. Jeżeli mamy możliwość kupujmy rośliny uprawiane metodami ekologicznymi, a jeśli mamy ogród bądź działkę, to starajmy się w miarę możliwości stosować te metody uprawy, dzięki nim, bowiem otrzymujemy rośliny zawierające więcej witamin i minerałów, krótko mówiąc wartościowsze. Ponadto rośliny te znacznie lepiej i dłużej się przechowują oraz są dużo smaczniejsze.

Omawiam rośliny w kolejności przemian od Ziemi poprzez Metal, Wodę, Drzewo do Ognia, chyba, że cała grupa należy do konkretnej przemiany. Dodam tylko, że przemiana Ziemi odpowiada między innymi za pamięć, koncentrację i masę ciała, przemiana Metalu za uporządkowanie, poczucie sprawiedliwości, ale też i depresje oraz za stan skóry i drogi oddechowe. Przemiana Wody to długowieczność, siła, stan kości, zębów i włosów, przemiana Drzewa to stan wątroby, poziom cholesterolu, waleczność, intuicja, ale też agresja. Przemiana Ognia odpowiada za naukę, ciekawość świata, zdolności językowe, a także stan naczyń krwionośnych i serca. Jest to bardzo pobieżna prezentacja przemian, chciałam pokazać, że rośliny należące do poszczególnych przemian i potrawy do nich należące mają wpływ nie tylko na stan fizyczny, ale też na emocje, charakter, zdolności i zachowania.

Przy podawaniu naparów ziołowych, jeśli nie jest to zaznaczone inaczej to napar jest przygotowywany według proporcji: łyżka ziela/korzenia/kwiatu/liści na szklankę wrzątku, następnie pod przykryciem zostawiamy na pół godziny, a po tym okresie można już cedzić napar i pić. Podczas podgrzewania naparów starajmy się nie podgrzewać ich do zbyt wysokiej temperatury, bo picie gorących napojów powoduje rozkład żelaza w naszym organizmie. Jeżeli słodzimy napary miodem, to nie należy przekraczać temperatury 60 stopni Celsjusza, bo zniszczymy enzymy i antybiotyczne własności miodu. Tylko w przyprawach i owocach opisałam nie należące do naszej strefy klimatycznej, lecz stosowane dość powszechnie rośliny. W planowaniu jadłospisu polecam kierowanie się porami roku i używanie tych roślin, które w sposób naturalny osiągają dojrzałość. Jest to związane z odpowiednim poziomem związków czynnych oraz z maksymalną zawartością innych składników i takie rośliny są dla nas najwartościowsze.



Kup Fitotronika, czyli zdrowotne znaczenie roślin - Katarzyna Maria Puchacz w CzaryMary.pl


 

Świadomy dotyk, czyli terapie manualne - Stefan Bukowski (Zdrowie)

Kolejna książka dr Stefana Bukowskiego ukazuje jak celowy i ukierunkowany dotyk, jakim jest masaż oraz akupresura leczy nie tylko chore i zmęczone ciało, ale również psychikę, a także usuwa stres, napięcie nerwowe czy zaburzenia na tle emocjonalnym. O tym wszystkim i o wielu innych sprawach dowiesz się Szanowny Czytelniku z książki, którą trzymasz w ręku.

Gruntowne przyswojenie treści zawartej w tym opracowaniu pozwoli Ci wziąć Twoje zdrowie w swoje ręce, bowiem sztuka masażu i akupresury wykorzystuje jedynie gołe dłonie i palce masażysty.

Autor tej książki, specjalista masażu i akupresury, mistrz nauczyciel Reiki, a także autor wielu innych pozycji z dziedziny terapii manoenergetycznej, posiada kilkunastoletnią praktykę zawodową, pogłębioną gruntowną wiedzą teoretyczną. Owocem tej praktyki i osobistych przemyśleń, opartych o literaturę przedmiotu jest m.in. niniejsza książka.

Fragment książki:

Signum temporis u progu XXI wieku jest lawinowe tworzenie się w naszym kraju zakładów odnowy biologicznej, instytutów piękności, czy gabinetów masażu. Tendencja ta utrzymuje się szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich. Jednocześnie wzrasta liczba osób z dolegliwościami bólowymi często nieznanego pochodzenia. W wielu przypadkach farmakologiczne środki likwidujące ból można by ograniczyć, lub całkowicie z nich zrezygnować stosując terapię fizykalno-energetyczną w wyspecjalizowanych zakładach rehabilitacji, oczywiście zawsze po konsultacji ze swoim lekarzem. Pozytywne efekty terapeutyczne możemy także uzyskać, stosując stymulację manualną lub automasaż we własnym zakresie, posiłkując się rzecz jasna przy niektórych zabiegach pomocą najbliższych z rodziny. Jedynymi, ale koniecznymi warunkami podjęcia takiej terapii to opanowanie podstawowych zasad obowiązujących w tym systemie, a także przyswojenie elementarnych wiadomości z anatomii i fizjologii człowieka. Na rynku wydawniczym ukazują się ostatnio liczne pozycje książkowe z tego zakresu, adresowane jednak do specjalistów. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom nieprofesjonalistów, proponuję niniejsze opracowanie, traktując je wyłącznie jako wprowadzenie do masażu klasycznego i akupresury. Całość materiału podzielono na 11 rozdziałów, w tym 5 rozdziałów poświęconych jest masażowi klasycznemu, 5 akupresurze oraz 1 rozdział wybranym elementom anatomii i fizjologii człowieka.

Książka ta jest syntezą moich wieloletnich doświadczeń w zakresie stymulacji mano-energetycznej. Starałem się również wykorzystać posiadaną wiedzę teoretyczną, a także uwzględnić dostępną w języku polskim literaturę przedmiotu. Dla osób pragnących pogłębić zakres przedstawionych tu informacji przytaczam obszerną bibliografię. Jest to bardzo popularny zarys wiedzy teoretyczno-praktycznej, zrezygnowałem zatem z podawania przypisów. Pragnę jednocześnie podkreślić, iż masażu klasycznego i akupresury nie możemy się nauczyć z książek, ale poprzez odpowiednie ćwiczenia. Dlatego gorąco zachęcam zainteresowanych praktyczną stroną stymulacji mano-energetycznej, aby równolegle z poznawaniem teorii, nawiązali kontakt z zawodowymi terapeutami, w celu pogłębienia kwalifikacji manualnych. Inspiracją do napisania książki były pytania wielu moich pacjentów dotyczące masażu i akupresury. Jeśli odpowiedziałem w niniejszej publikacji przynajmniej na część z tych pytań, to warto było podjąć taką próbę. Mam nadzieję, iż wielu Czytelników skorzysta z przedstawionych w tej publikacji doświadczeń w dotyku dla zdrowia i sami zaczną brać własne zdrowie dosłownie w swoje ręce, a może pomogą najbliższym z rodziny, czy znajomym? Będzie to dla mnie największą satysfakcją i nagrodą. W każdym jednak przypadku decyzję rozpoczęcia stymulacji manualnej trzeba skonsultować z lekarzem lub profesjonalnym terapeutą.
Na zakończenie tych wstępnych uwag, celowym będzie zdefiniowanie prezentowanego systemu.

Pod pojęciem holistycznej terapii mano-energetycznej rozumieć należy komplementarną stymulację fizykalno-energetyczną, do której zaliczamy w szczególności masaż klasyczny, akupresurę i Reiki. Nazwa ta wywodzi się od słów: manus - (łac.) ręka, dłoń i therapeia - (gr.) leczenie oraz holos - (gr.) całość, jedność, zaś energia to Siła Życia, Praenergia Absolutu. W terapii mano-energo-mentalnej pacjent postrzegany jest jako jedność psychosomatyczna. Terapia w tym systemie obejmuje zarówno ducha jak i ciało, których wspólnym mianownikiem jest Energia. Materialne ciało jest przecież niczym innym jak skondensowaną formą Energii, zaś duch to wyższa forma tej samej Energii. Uznajemy ciało istoty ludzkiej jako określony rodzaj Energii o bardzo niskiej wibracji aktywnie oddziaływującej na swoje środowisko (będące także różnymi przejawami wirującej bez końca Energii, stanowiącej przedmiot nieustannego oddziaływania ze strony wibracji wewnętrznych, czyli z wnętrza ciała, jak i z jego otoczenia zewnętrznego, tj. z powierzchni i z głębi Ziemi oraz z całego Kosmosu). Człowiek to duch (czyli Energia), obleczony w ciało, a dokładniej duch otaczający i przenikający ciało, a nie ciało posiadające ducha. W prezentowanej terapii zwracam przeto szczególną uwagę na energetyczny aspekt istoty ludzkiej, a nie tylko na jego stronę fizyczną. Postrzegając człowieka w tych kategoriach, całą terapię poświęcamy przywracaniu równowagi homeostatycznej poprzez usuwanie bloków hamujących swobodny przepływ Praenergii Życia. Utrzymywanie w naszym organizmie takich bloków jest zasadniczą przyczyną rozwijania się wszelkich chorób, tak w sferze fizycznej jak i psychicznej. Rejony nierównowagi energetycznej ustroju są siedliskami podatnymi na choroby. Choroba to brak równowagi energetycznej, a zdrowie to swobodny przepływ Praenergii Życia, czyli brak blokad energetycznych. Wychodząc z energetycznej definicji ciała człowieka zauważyć należy, że oddziaływanie fizykalne i energetyczne na pacjenta poprzez odpowiednią terapię wywiera wpływ na jego psychikę, a równocześnie każdy impuls psychiczny poprzez stymulację mano-energetyczną nie pozostaje bez wpływu na ciało. Wynika to z holistycznego podejścia do człowieka tj. jednoczesnego leczenia umysłu, ducha i ciała, jako troistej formy tej samej Energii. Tylko uznanie człowieka jako istoty złożonej z umysłu, ducha i ciała, może dać pozytywne wyniki w jego leczeniu. Zostaliśmy przecież powołani do istnienia jako ciało, umysł i duch, trzy części zależne od siebie. Jeśli zraniona jest psyche, ból odbierany jest przez ciało i umysł. Kiedy zaś ciało i umysł uległy urazom fizycznym i psychicznym, cierpi duch. Dlatego też poprzez odpowiednio wczesną profilaktykę w sferze stanu psychoduchowego można zapobiec przyszłym objawom chorobowym w sferze fizycznej. Poddając się owej terapii, czyli odpowiedniej stymulacji mano-energetycznej, akceptujemy fakt, iż materialne ciało istoty ludzkiej to forma wirującej Energii. Energia i materia to dwa aspekty tego samego pojęcia. W terapii mano-energetycznej wykorzystano w sposób twórczy wybrane elementy masażu klasycznego i akupresury. Terapia w tym systemie wykonywana jest wyłącznie przy pomocy gołych palców i dłoni. Podczas zabiegów manualnych wykorzystać należy muzykę relaksacyjną, świece lub lampki oliwne oraz olejki i kadzidełka zapachowe, a także właściwości lecznicze kryształów górskich.

Czytelników zainteresowanych systemem manomentalnym tj. Reiki odsyłam do mojej książki pod tytułem "Reiki narzędzie mocy mistrza", wydanej przez Studio Astropsychologii w Białymstoku, a także do wcześniej wydanych moich książek pt.: "Terapia Energią Reiki" - Kraków 1997, "Procesy mentalne i aktywacja w Reiki" - Kraków 1998, "Energoterapia Reiki" - Katowice 1999 oraz bibliografii zamieszczonej w niniejszej książce.
Pozycje książkowe: "Świadomy dotyk czyli terapie manualne" oraz "Reiki narzędzie mocy mistrza" przedstawiają pewien całościowy system, dlatego ukazują się pod wspólnym tytułem "Terapia przez dotyk". W masażu i akupresurze wyróżniamy bowiem dotyk mano-energetyczny, zaś w Reiki dotyk manomentalny.



Kup Świadomy dotyk, czyli terapie manualne - Stefan Bukowski w CzaryMary.pl


Wednesday, March 05, 2008

 

Terapia trzeciego tysiąclecia - Esencje kwiatowe dr Bacha - Mirońska Aldona, Miroński Jacek (Zdrowie)

W medycynie istnieją obecnie trzy rodzaje leków: alopatyczne, homeopatyczne i esencję dr Bacha, które ponad pół wieku po śmierci wielkiego wynalazcy znajdują coraz więcej zwolenników.

Genialny podział duszy ludzkiej na 38 stanów się dla terapeutów i lekarzy tym, czym tablica Mendelejewa dla chemików. Krople Bacha leczą umęczoną duszę przez co likwidują choroby psychosomatyczne. Dr Bach wyszedł z założenia, że szczęśliwi ludzie nie chorują.

Esencje kwiatowe odpowiadające wibracjom pozytywnych uczuć ludzkich to również ogromna pomoc dla ludzi cywilizowanych w czasach wszechobecnego stresu. Terapia oczyszczająca ze starych emocji przy wsparciu zdynamizowanych esencji kwiatowych nie ma sobie równych.

Książka zawiera szczegółowy opis każdej esencji, sposoby ich dynamizowania oraz testy ułatwiające właściwy dobór kropli. Jest doskonałym podręcznikiem dla terapeutów oraz cudowną lekturą dla wszystkich, którzy pragną dowiedzieć się o sobie jak najwięcej.

Fragment książki:

"Choroba nieuleczalna nie istnieje."
Edward Bach

Naczelną ideą Edwarda Bacha było pragnienie podarowania ludziom tanich, niezawodnych, prostych w użyciu i przygotowaniu, naturalnych środków, które pozwoliłyby leczyć lub zapobiegać chorobom. Przede wszystkim ważne dla niego było uniezależnienie człowieka od lekarzy.
Zdaje się, że od zawsze przyświecał nam dokładnie ten sam cel, dla którego próbowaliśmy różnych terapii jak piramidy Horusa, afirmacje i autosugestie, trening autogenny, psychocybernetyka, kundalini joga, medytacje i regresje hipnotyczne pozwalające usunąć psychiczne podłoże chorób, aromaterapia... Po wielu udanych uzdrowieniach całkowicie zrezygnowaliśmy z ubezpieczenia i usług medycyny akademickiej, lecz nasze metody nie doczekały się powszechnej aprobaty. Znajdowały oddźwięk wyłącznie u podobnych zapaleńców, jak my.

Wiadomość o istnieniu esencji Bacha przyjęliśmy z wielkim entuzjazmem i zrozumieliśmy, że otrzymujemy do rąk uzupełniające ogniwo - środek dla wszystkich! Natychmiast poczuliśmy wielki duchowy związek z osobą, nieżyjącego już, doktora i z ogromnym zapałem zabraliśmy się do intensywnych studiów nad jego wynalazkiem. Nasze wielkie oczarowanie Bachem nie wygasło i stale się pogłębia, mimo że dzisiejsze esencje przedstawiają wiele do życzenia (wyjaśnimy to w rozdziale KONIECZNOŚĆ DYNAMIZOWANIA).

Poprzez głęboką rewizję i korektę uczuć, przy wsparciu zdynamizowanych esencji Bacha odnaleźliśmy w dzisiejszym, zwariowanym świecie poczucie bezpieczeństwa, pewności i siły. Zdobyliśmy duży zasób energii do realizacji naszych najskrytszych pragnień. Odnaleźliśmy pierwotną radość życia.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że przypadło nam w udziale podzielić się z Państwem efektami naszej pracy i być może pomóc odnaleźć właściwą dla siebie ścieżkę do zdrowia i spełnienia.
Z pewnością wkrótce podzielicie nasz entuzjazm i przekonanie, że dzięki ideom Bacha, Alkego i Schultza ludzkość otrzymała DARY, dla których najbardziej wyszukane słowa wydają się być zbyt skromne.

(...)
WIBRACJA KWIATÓW
Wyobraź sobie, że jesteś tulonym serdecznie niemowlęciem przy dźwiękach muzyki Mozarta, którymi "wibruje cały świat". Jest Ci ciepło, miło, dobrze, syto i bezpiecznie. Czujesz się najbardziej kochany, najważniejszy na świecie, najcudowniejszy. Wzbiera w tobie poczucie pewności i siły. Oddychasz coraz głębiej i głębiej... aż pogrążasz się w błogi, słodki sen. Mógłbyś istnieć tak "zawsze", gdy nagle sielankę brutalnie przerywa odgłos młota pneumatycznego.

Bezsprzecznie inna jest wibracja symfonii, inna hałasującego młota. Inaczej też wibruje człowiek zadowolony, inaczej - zestresowany i napięty. Bez tracenia czasu na psychoterapię wprawny szaman rozpozna każde, nawet najusilniej skrywane uczucie tak samo, jak my rozpoznamy wibrację wiertarki na tle koncertu. Nic go nie zwiedzie! Owo subtelne postrzeganie świata w strukturach energetycznych otrzymuje się "w darze" lub wypracowuje np. poprzez ćwiczenia jogi i medytacje. Ono właśnie pozwala na dokonywanie cudów w uzdrawianiu.
Bach podzielił świat naszych uczuć na 38 stanów (wibracji) w ich pozytywnej i negatywnej formie. Skrajnie pozytywne odnalazł w kwiatach, które mogły uleczyć nasze psychiczne wypaczenia.

Dzisiejsze rośliny, z których wykonuje się lecznicze esencje Bacha, zużywają swoją energię do przeciwstawienia się degeneracji i niewiele jej starcza dla ratowania naszych umęczonych dusz. Nakładające się na kwiaty fale radiowe są niczym młot pneumatyczny zagłuszający subtelne dźwięki świerszcza. Dlatego MOC ESENCJI można obecnie porównać do dźwięku skrzypiec na stadionie futbolowym, gdzie wrzaski rozentuzjazmowanych kibiców mieszają się z rozpędzonym głosem komentatora płynącym z gigantycznych głośników.
Jednak ten "skrzypcowy głosik", choć bardzo już cichuteńki - wciąż istnieje! Jeśli podłączymy go pod stosowny "sprzęt nagłaśniający", być może uda nam się zagłuszyć wszystko inne. Wiele zależy od jakości użytych przez nas wzmacniaczy.



Kup Terapia trzeciego tysiąclecia - Esencje kwiatowe dr Bacha - Mirońska Aldona, Miroński Jacek w CzaryMary.pl


This page is powered by Blogger. Isn't yours?